Co to takiego metoda kubeczkowa?
Metoda kubeczkowa to nic innego jak specjalna metoda mycia włosów. Polega na zmieszaniu w kubeczku (albo innym pojemniku, najlepiej zamykanym) szamponu z wodą, po to, by wytworzyć pianę. Robimy to przed myciem włosów :)Każda dziewczyna, która stosuje szampony bez SLSu wie, że z reguły są one "tępe", słabo się pienią, a w efekcie są nie tylko mało wydajne, ale także - co najgorsze - plączą włosy. Metoda kubeczkowa pozwala wytworzyć pianę przed nałożeniem szamponu na głowę, dzięki czemu nie musimy jej wytwarzać poprzez mechaniczne tarcie, które prowadzi do plątania włosów. Efekt? Włosy są dobrze umyte i niesplątane, a do tego zaoszczędziliśmy szampon :)
Metoda kubeczkowa udoskonalona
Szampon można zmieszać z wodą w kubeczku, ale można także zmieszać go w specjalnym pojemniku pianotwórczym, czyli pojemniku z dozownikiem wypluwającym pianę. Jest to udoskonalona metoda, ponieważ łatwiej i sprawniej pozwala "wyczarować" pianę niż metoda tradycyjna. My tylko dajemy składniki, a pojemnik pianę wytwarza sam.Skąd wziąć pojemnik pianotwórczy?
Najlepiej z jakiegoś kosmetyku, który w ten sposób jest opakowany. Może to być np. pianka do mycia twarzy (np. Rival de Loop - dostępna także w mini wersji za bodajże 4-5 zł w Rossmannie, Lirene, Douglas), farba do włosów w piance (Schwarzkopf, L'oreal, Marion), pianka do higieny intymnej (np. Baifem). Ważne jest jednak to, że opakowanie musi być rozkręcane, nie sprawdzi się więc np. opakowanie po piance do włosów, bo nie damy radę go napełnić.W jakich proporcjach rozrobić szampon z wodą?
Wspominałam na początku, że rozrabiamy szampony bez SLSu, ale równie dobrze można rozrobić też te, które zawierają SLS (po to, żeby były wydajniejsze i lepiej się pieniły). Różnica jest tylko w proporcjach. Jeżeli jest to szampon bez SLS - dajemy ok. 3-4 łyżki stołowe szamponu na 70 ml wody, jeżeli szampon zawiera SLS - wystarczy 1 łyżka. To, czy mieszanka ta wystarczy na jedno umycie włosów, czy na więcej, zależy już tylko od długości naszych włosów :)Jak z tego korzystać?
Pojemnikiem z szamponem i wodą wystarczy lekko potrząsnąć. Otrzymaną w ten sposób pianę nakładamy na wilgotne włosy i postępujemy dokładnie tak samo jak przy normalnym myciu :) Jeżeli zostanie nam trochę mieszanki (piany z reguły jest naprawdę dużo) możemy ją zużyć w przeciągu ok. 4-5 dni.Zalety metody kubeczkowej:
- niesplątane, łatwe do rozczesania włosy,- nie trzemy włosów tak intensywnie jak ma to miejsce w przypadku tradycyjnego mycia, a więc mniej są narażone na złamanie, wyrwanie itp.
- ekonomiczne zużycie szamponu.
Moje efekty z użyciem szamponu Babydream:
Ja postanowiłam wypróbować metodę kubeczkową na szamponie Babydream i opakowaniu po piance oczyszczającej Rival de Loop. Babydream nakładany tradycyjnie tj. bezpośrednio na włosy plątał je niesamowicie, po spłukaniu miałam jeden wielki kołtun, nawet mimo nałożenia odżywki. Babydream z metodą kubeczkową wytworzył taką pianę, że wystarczyłaby na 3-krotne umycie mojej głowy :) Włosy nie splątały się i bez problemu dało się je rozczesać! Szok, przecież to dokładnie ten sam szampon, a kompletnie różne efekty! :)
Ponieważ mam dość krótkie włosy użyłam tylko 2 łyżki Babydreama i ok. 50 ml wody - zobaczcie ile otrzymałam piany!
3-krotne naciśnięcie pompki dało mi taką oto ilość piany, a w pojemniku cały czas pozostaje jeszcze jej olbrzymia ilość:
Ciekawostki:
Metodę tę można wykorzystać także np. z użyciem żelu do kąpieli albo... płynu do naczyń. Wiem, że niektóre dziewczyny takie pojemniczki pianotwórcze wykorzystują także właśnie w tym celu - w ten sposób mogą dłużej cieszyć się swoim ulubionym żelem, a mniejsze zużycie płynu do naczyń oznacza mniej zanieczyszczeń dostających się do naszej wody ;)Zachęcam Was bardzo serdecznie do spróbowania. To bardzo prosty patent, a skutecznie ochroni nasze włosy :)