Fennel Cukrowy peeling do ciała z kokosem
Opakowanie: Płaski, solidny słoiczek zabezpieczony folią. Na plus zaliczam także nakrętkę z wypustkami, dzięki którym łatwo odkręcić peeling nawet mokrą ręką pod prysznicem.
Konsystencja, zapach: Konsystencja jest dość zbita i przypomina gęstą pastę skrywającą kryształki cukru, co niestety przekłada się też na wydajność kosmetyku - znika on naprawdę szybko. Peeling nie pachnie czystym kokosem, a... kokosowym ciasteczkiem, serio! Aż chciałoby się go zjeść :)
Działanie: Peeling Fennel całkiem dobrze złuszcza naskórek, mimo że tarcie nie jest jakieś bardzo intensywne czy bolesne. Bałam się, że pozostawi po sobie parafinową powłoczkę na skórze, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Słodki, bardzo apetyczny zapach sprawia, że peeling tym kosmetykiem jest szczególnie przyjemny.
Jednak na opakowaniu można dostrzec pewne kłamstewko producenta - w opisie sugeruje, że peeling zawiera olej kokosowy, jednak w składzie go nie znajdziemy wcale - zerknijcie sami:
Cena: 29 zł/200 ml
Ocena: -5/6
Czy kupiłabym ponownie: BYĆ MOŻE skuszę się jeszcze kiedyś na inny zapach, bo lubię od czasu do czasu takie "ładnie pachnące kosmetyki" ;)
A jakie są Wasze wrażenia ze stosowania kosmetyków Fennel? :)
__________________________
Dziękuję Wam bardzo za Wasze opinie pod ostatnim postem! <3 Ostatecznie, po licznych przymiarkach, doszłam do wniosku, że żadna z tych dwóch sukni nie jest suknią dla mnie. Wybrałam całkiem inny model, który na żywo prezentuje się o wiele korzystniej niż na zdjęciach (w odróżnieniu do dwóch modeli z ostatniego posta :P). Ciekaw jestem, czy i Wam się spodoba:
__________________________
Dziękuję Wam bardzo za Wasze opinie pod ostatnim postem! <3 Ostatecznie, po licznych przymiarkach, doszłam do wniosku, że żadna z tych dwóch sukni nie jest suknią dla mnie. Wybrałam całkiem inny model, który na żywo prezentuje się o wiele korzystniej niż na zdjęciach (w odróżnieniu do dwóch modeli z ostatniego posta :P). Ciekaw jestem, czy i Wam się spodoba: