Dziś będzie pudrowo: opowiem Wam o kolejnym kosmetyku z mojego ostatniego zamówienia z BU (wcześniej pisałam o: serum migdałowym i peelingu enzymatycznym) i porównam go z innym pudrem niedostępnym w żadnej drogerii :)
Biochemia Urody - Puder bambusowy (jedwab+owies)
Opakowanie: biały słoiczek typowy dla BU, mało wygodny w użyciu, ja swój puder przesypałam do wygodniejszego pudełeczka po jakimś pudrze z sitkiem. W osobnych fiolkach otrzymujemy jedwab i mączkę owsianą. - ja swój puder kupiłam już jakiś czas temu, teraz widzę na stronie BU, że opakowania, w których jest sprzedawany są dużo wygodniejsze :)
Konsystencja, zapach: puder jest biały, ale na twarzy staje się niewidoczny, nie bieli, jest bezzapachowy.
Działanie: Kupiłam ten puder na etapie walki z trądzikiem, kiedy odchodziłam od różnych zapychających mnie kosmetyków. Bardzo chciałam więc, żeby ten puder u mnie się sprawdził, tym bardziej, że zdecydowana większość dziewczyn go chwali. Niestety, nie polubiłam się z nim. Po pierwsze - matował na bardzo krótko, już po godzinie musiałam robić poprawki. Po drugie - wyglądał na twarzy mega-nienaturalnie - buzia była obrzydliwie płaska, nie pomagało cieniowanie bronzerem i rozświetlaczem. Mając ten puder zrozumiałam, co oznacza, że "puder jest tępy". Twarz wygląda ciężko i tak właśnie - tępo.
Nie mogę jednak powiedzieć, że ten puder ma tylko minusy - naturalny i bezpieczny skład sprawia, że puder jest przyjazny dla cery, nie zapycha i nie powoduje wysypu niespodzianek.
Nie mogę jednak powiedzieć, że ten puder ma tylko minusy - naturalny i bezpieczny skład sprawia, że puder jest przyjazny dla cery, nie zapycha i nie powoduje wysypu niespodzianek.
Cena: 17,80 zł/16,5 g
Ocena: 3/6
Czy kupiłabym ponownie: NIE
Czy kupiłabym ponownie: NIE
skrobia ziemniaczana? o kurczę Ty to masz pomysly :D
OdpowiedzUsuńPuder bambusowy? Ale cuda, normalnie nie miałam pojęcia, że są takie produkty. Ale jestem 'ciemna masa' w tej materii.
OdpowiedzUsuńPolecam jednak Malinowy Zd. na problemy - sprawdzona seria, pisze już o niej kilka zadowolonych blogerek :)
słyszałam już o pudrze bambusowym ale same pozytywne opinie, ja uzywam vichy dermablend i jestem zadowolona jak po żadnym innym :)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś puder bambusowy z jedwabiem z BU ale wydaje mi się, że był tańszy. Mam wrażenie, że wszystko tam teraz bardzo podrożało, albo po prostu coś mi się pomyliło i nie pamiętam cen;)
OdpowiedzUsuńPuder ze skrobii ziemniaczanej? Muszę to wypróbować! :)
Zgadzam się z Tobą, na BU ceny poszły dość mocno w górę, zwłaszcza hydrolatów, ale niektóre perełki - mimo ceny - mają ciągle warte uwagi :)
UsuńSzmatek też używałam, ale wolę gąbeczki :D
OdpowiedzUsuńWygląda ja talk;) Ale najbardziej spodobało mi zdanie: "buzia była obrzydliwie płaska":) Fajne!
OdpowiedzUsuńJa też przygotowywałam taki temat na post ;P Bardzo lubię skrobię ;) A puder bambusowy u mnie również zupełnie się nie sprawdził - moja twarz wyglądała po nim jak ciasto :/
OdpowiedzUsuńKuszę, bowiem efekty stosowania przerosły moje wszelkie oczekiwania!
OdpowiedzUsuńSą tak nieziemskie, jak się nazywają :)
BU uwielbiam, ale tego pudru nie miałam. A Twój puder, którego nie dostaniemy w żadnej drogerii, to naprawdę świetny wynalazek! A jaka cena w porównaniu do ilości! :P
OdpowiedzUsuńHej, pytałaś u mnie o moje zamówienie z Beautyever. Przyznam, że to były moje pierwsze półproduktowe zakupy, więc nie mam żadnego porównania z tym, co oferuje np BU. Na moje oko jednak były to prawdziwe hydrolaty- pachniały inaczej niż woda, miały takie lekko brązowe zabarwienie (ale nie były mętne). No i działały inaczej niż woda- stosowałam je dość krótko, bo nie zamówiłam jakiś ogromnych ilości, jednak czuć było, że oddziałują na cerę.
OdpowiedzUsuńInne półprodukty też spisują się super, jestem z nich zadowolona.
pozdrawiam :*
szkoda,że puder się nie sprawdził u Ciebie, a tyle pozytywnych opinii łapał ;)
OdpowiedzUsuńChyab i ja przerzucę się na bardziej naturalny puder z mąki ziemniacznej :)
OdpowiedzUsuńNigdy nawet nie widziałam produktów tej firmy... (; ciekawe
OdpowiedzUsuńNie znam, ale ja nie mam problemów z trądzikiem może dlatego,
OdpowiedzUsuńszukaj dalej:) na pewno się uda, znaleźć coś co spełni oczekiwania!
jestem wielbicielką tego pudru z BU :]
OdpowiedzUsuńmiło, że o nim napisałaś właśnie miałam go kupić ale oczywiście kupiłam inny
OdpowiedzUsuńraczej już się na ten BU nie zdecyduję
jak wykonczę swoje obecne to sksuze sie na cos z BU:)
OdpowiedzUsuńo zdodze się wygladem przypomina talk-niegdy go nie miałam
OdpowiedzUsuńKiedyś nawet zastanawiałam się nad zakupem tego pudru z BU, ale ostatecznie się rozmyśliłam.
OdpowiedzUsuńZa to nigdy wcześniej nie słyszałam o pudrze ze skrobi ziemniaczanej. Muszę kiedyś wypróbować.
Nigdy go nie miałam, ale wygląda na bardzo ciężki.
OdpowiedzUsuńKurczę, 2 dni temu kupiłam sobie nowy puder, a mogłam najpierw wypróbować puder ze skrobi :P no nic, kiedys przy okazji kupię i spróbuję :) / obserwuję
OdpowiedzUsuń