Niedawno w moje ręce wpadło Savon Noir z olejkiem damasceńskim ze sklepu e-Fiore. Jego niezwykłe działanie zmotywowało mnie do opowiedzenia Wam, o tym jak wygląda i zachowuje się prawdziwe czarne mydło. Wpis ciut długi, ostrzegam, ale wart uwagi, jeśli chcecie odkryć kolejny naturalny kosmetyk o niezwykłych właściwościach :)
Czarne mydło to nic innego niż zmydlona pasta ze zmiażdżonych oliwek. Kosmetyk ten pochodzi z Maroka i wykazuje cudowne wręcz właściwości oczyszczające. Jest jednym z elementów tureckiego rytuału oczyszczającego: hammamu.
Właściwości czarnego mydła:
- dogłębnie oczyszcza skórę,
- usuwa i rozpuszcza martwy naskórek,
- wygładza i nawilża skórę,
- przygotowuje twarz i ciało do znacznie lepszej wchłanialności kremów, olejków i maseł,
- regularne stosowanie mydła eliminuje: wypryski, nierównomierny koloryt skóry,
- mydło poprawia gładkość, poziom nawilżenia skóry oraz uelastycznia ją i ujędrnia.
Savon noir można stosować na kilka sposobów:
- do codziennego mycia twarzy i ciała,
- do gomażu (nakładamy mydło na zwilżone ciało, pozostawiamy na kilka
minut, a następnie specjalną rękawicą lub myjką, delikatnymi ruchami
masujemy skórę - taki zabieg złuszcza naskórek i dokładnie oczyszcza
skórę),
- jako maseczki do skóry tłustej, mieszanej (na zwilżoną skórę nakładamy Savon Noir, masujemy, a następnie pozostawiamy na ok. 5 minut i spłukujemy wodą).
Savon Noir z olejkiem z róży damasceńskiej
ze sklepu e-Fiore
Czarne mydło z olejkiem damasceńskim od e-Fiore nie przypomina tradycyjnego mydła, do jakiego przywykliśmy tzw. kostki. Jest zapakowane w słoiczek, ma bardzo gęstą, jednolitą konsystencję, niemal jak pasta. Jest półprzezroczysta, zielonkawo-brunatna i przypomina... smar :) Pachnie naturalnie, mocno oliwkowo, z delikatnym różanym akcentem. Zapach jest dla mnie zupełnie niedrażniący.
W kontakcie z wodą mydło zamienia się w kremowy mus.
Po umyciu nim skóra aż skrzypi :) Czuć, że jest czysta i odświeżona. Po gomażu z użyciem Savon noir skóra jest dodatkowo
jedwabiście gładka. Aż nie można przestać jej dotykać :) Żaden peeling mechaniczny (a tym bardziej enzymatyczny) nie daje równie spektakularnych efektów. Mało tego - peeling wykonany czarnym mydłem
jest bezpieczny dla skóry ze skłonnością do pękających naczynek.
Uwielbiam takie uniwersalne i świetnie działające kosmetyki! W przypadku czarnego mydła od e-Fiore dodatkowym atutem jest także dodatek pielęgnującego olejku z róży damasceńskiej.
Skład czarnego mydła od e-Fiore jest perfekcyjnie krótki:
Aqua, Olea Europea Oil, Potasium Hydroxyde, Rosa Damascena Oil.
Ponieważ
czarne mydło nie zawiera konserwantów, należy zadbać o to, by
nie dostała się do niego woda. Najlepiej nabierać je z pojemnika czystą
drewnianą lub plastikową łyżką, ewentualnie można porcję mydła potrzebną
do gomażu odłożyć sobie na talerzyk czy miseczkę.
Mydło dostępne w pojemności: 150ml (28,50 zł) i 500ml (78 zł).
Można je kupić w sklepie e-Fiore KLIK
Jak rozpoznać prawdziwe czarne mydło?
Tak się złożyło, że niedawno dostałam także w prezencie Czarne mydło produkowane przez firmę Avon. Zdziwiłam się mocno, że Avon wziął się za tak zobowiązujący kosmetyk, ale moje zdziwienie nie trwało długo... Wystarczył rzut oka na skład, by prawdziwie się przerazić. Dlatego też postanowiłam zrobić porównanie i pokazać Wam, jak rozpoznać prawdziwe czarne mydło.
Kolor i konsystencja:
Zasada nr 1 - prawdziwe czarne mydło nigdy nie jest czarne!
Czarne mydło ma zwykle ciemną, brunatną konsystencję. W zależności od użytych składników może mieć nieco żółtawe bądź zielonkawe zabarwienie. Konsystencja jest "smarowata" - może być gęsta lub nieco rzadsza, ale zawsze jest delikatnie przejrzysta.
e-Fiore:
brunatno-zielonkawe, przypomina pastę, smar,
jest przejrzyste
Avon:
ewidentnie czarne, przypomina błoto,
nie jest przejrzyste
Zapach:
Zasada nr 2 - czarne mydło pachnie tym, z czego jest zrobione!
W czarnym mydle muszą być wyczuwalne oliwki, nie te chemiczne, drogeryjne, ale takie właśnie, jak prawdziwe oliwki spożywcze. Zapach nie przez wszystkich lubiany, ale tak właśnie pachnie Savon Noir. Spotkać można czarne mydła wzbogacane olejkiem różanym lub eukaliptusowym - tutaj oliwkowy zapach będzie nieco zmodyfikowany, ale zawsze wyczuwalny.
e-Fiore:
wyraźnie czuć oliwkę z delikatną domieszką róży
Avon:
pachnie słodko, korzennie, czuć anyż i ani grama oliwki
Skład:
Zasada nr 3 - Im krócej - tym lepiej!
Czarne mydło to raptem kilka składników. Ot, w tym cały sekret i cała filozofia. Woda, zmiażdżone oliwki, wodorotlenek potasu + ew. dodatki o charakterze pielęgnacyjnym (np. naturalne olejki). Skład dłuższy niż 5 pozycji powinien już wzbudzić czujność. Absolutnie niedopuszczalne jest zastosowanie w Savon Noir konserwantów czy środków czyszczących!
e-Fiore:
Aqua, Olea Europea Oil, Potasium Hydroxyde, Rosa Damascena Oil.
Avon:
Aqua, Stearic Acid, Gycerin, PEG-6, Lauric Acid,
Potassium Hydroxide, Sodium Laureth Sulfate (!), Dipropylene Glycol,
Glycol Stearate, Polyethylene, Benzyl Alkohol, Parfum, Sodium Methyl Cocoyl Taurate, Cocamidopropyl Betaine, Glycereth-26, Disodium EDTA, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Moroccan Lava Clay, Amber Extract, Olea Europea Fruit Extract, Pottasium Benzoate, Phenoxyerhanol, Citric Acid, CI 77491, CI 77492, CI 77499
Działanie:
Zasada nr 4 - Działa jak natura chciała!
Czarne mydło spełnia swe zadania dzięki zastosowanym w nim naturalnym składnikom - działa jak peeling enzymatyczny, świetnie oczyszcza i wyraźnie wygładza skórę.
e-Fiore:
naturalne składniki sprawiają, że kosmetyk
świetnie oczyszcza, złuszcza i wygładza
Avon:
oczyszcza - ale tylko dzięki chemicznym substancjom myjącym,
delikatnie złuszcza - ale tylko dzięki polietylenowym granulkom,
efekty nie są jednak spektakularne
Jak widać, "czarne mydło" od Avonu to tylko tani chwyt marketingowy powstały na fali rosnącej popularności Savon Noir. Avon wyprodukował zwykły polietylenowy peeling, do tego raczej kiepskiej jakości. Zafarbowanie go na czarno i umieszczenie oliwy z oliwek na końcu składu z pewnością nie uczyni go prawdziwym Czarnym mydłem prosto z tureckiej łaźni. Tytuł prawdziwego czarnego mydła otrzymuje Savon Noir od e-Fiore - bezapelacyjnie spełnia wszystkie wymagania, jakie pokładamy w czarnych mydłach!
*Ciekawa jestem o Wasze doświadczenia z czarnym mydłem? Znacie, lubicie?*