Dziś pora na jednego z moich czerwcowych ulubieńców. Przyszedł do mnie w paczce od Love Me Green i z całej paczki to właśnie on najmocniej podbił moje serce. Mowa o Organicznym relaksującym olejku do masażu. Zapraszam Was na niezwykle pachnącą recenzję :)
Love Me Green: Organiczny releksujący olejek do masażu
Opakowanie: Prosta, mała i poręczna plastikowa butelka. Dobre dozuje, olejku nie wylewa się ani za dużo, ani za mało.
Zapach: Olejek ma tę samą nutę zapachową, co szampon i krem do rąk - kwiatów frangipani - jednak w przypadku olejku jest ona, moim zdaniem, najładniejsza. Ciepła, otulająca, bardzo przyjemna.
Skład: SESAMUM INDICUM (SESAME) SEED OIL, PRUNUS ARMENIACA (APRICOT) KERNEL OIL, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, OLUS (VEGETABLE) OIL, HEXYLDECYL LAURATE, HEXYLDECANOL, SQUALANE, PARFUM (FRAGRANCE), ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, TOCOPHEROL, GLYCINE SOJA (SOYBEAN) OIL, PLUMERIA ALBA FLOWER EXTRACT
Działanie: Pokochałam ten olejek za jego uniwersalność - świetnie sprawdza się bowiem nie tylko do masażu, ale także do zwykłego natłuszczania ciała, skóry twarzy, nawilżania rąk czy olejowania włosów. Skóra po jego użyciu jest miękka i nawilżona, a włosy lśniące i zadbane. Wchłania się przyzwoicie - ani nie za szybko, ani nie za wolno. Wystarczająco, żeby zrobić masaż, ale nie jest na tyle tłusty, żeby nie można było położyć się spać ;) Do tego rewelacyjny zapach, który uprzyjemnia aplikację i dość długo utrzymuje się na skórze - nigdy nie miałam tak ładnie pachnącego olejku i może stąd mój zachwyt :) Lubię nawet czasem rozetrzeć kroplę olejku na nadgarstkach i rozkoszować się samym tym zapachem - jest śliczny!
Cena: 69,90zł/100 ml
Ocena: +5/6 - mały minus za cenę, bo jest ona dość wysoka jak na 100 ml olejku bez certyfikatu
Koniecznie napiszcie, jakich olejków Wy używacie i co możecie polecić :)
no aż chciałabym go powąchać....:)
OdpowiedzUsuńa ja go oddałam koleżance :)
OdpowiedzUsuńno troszkę drogi ..
OdpowiedzUsuńprzyznam się bez bicia... nie mam olejku!
OdpowiedzUsuńoo nieee... olejki do masazu to nie dla mnie zabawki :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki love me green podbijają moje serce :)
OdpowiedzUsuńja bym go stosowała na włosy :D ale szkoda ze cena taka wysoka.
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńSkład bardzo dobry, ale mimo to nie wydałabym nie niego tyle pieniędzy. Jeśli pięknie pachnie, to masaż po prostu musi być przyjemnością! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i raczej nie wypróbuję mimo dobrej recenzji,niestety cena nie na mój portfel :(
OdpowiedzUsuńcena mnie wystarczającą odstraszyła
OdpowiedzUsuńMusi być świetny, ja obecnie mam olejek do masażu z The Secret Soap Store, też całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kusi Love me Green... Szkoda tylko, że ich produkty są tak drogie;/
OdpowiedzUsuńszkoda, że taki drogi ;C
OdpowiedzUsuńAch...cena jest powalająca:/
OdpowiedzUsuńNie mogę się do niego jakoś zabrać ale widzę że warto:)
OdpowiedzUsuńwow... wygląda obłędnie... z chęcią bym go wypróbowała
OdpowiedzUsuńTylko trochę drogi, za 100 ml...
OdpowiedzUsuńNie mam olejku, ale ta cena... boli mnie dość mocno ;]
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki olejek ;) Szkoda tylko, ze wszystkie te produkty są takie drogie ;/
OdpowiedzUsuńja uwielbiam oleje khadi :)
OdpowiedzUsuń