Cześć Dziewczyny!
Możecie od dzisiaj oglądać Balsamowo w nowej, fioletowej odsłonie :) Nagłówek wykonała dla mnie Kreska, jedna z autorek bloga http://kobietywsieci.blogspot.com i z tego miejsca jeszcze raz serdecznie Jej dziękuję. Mam nadzieję, że nowa odsłona przypadnie do gustu także i Wam. Zależało mi, żeby ją trochę spersonalizować, żeby było Wam łatwiej kojarzyć mojego bloga bezpośrednio z moją osobą. Dajcie znać, jak Wam się podoba :)
A teraz zapraszam Was na moją opinię o pędzlach. Przy okazji, kiedy pokazywałam Wam nowości, jakie w październiku otrzymałam do testowania od Rossmanna (KLIK), wiele z Was zainteresowało się właśnie zestawem podwójnych pędzli do makijażu od Elite. Pędzelki powinny już być w sprzedaży, dlatego dzisiaj Wam opowiem, czy warto po nie sięgnąć, czy też nie :)
W zestawie znajdziemy 3 pędzle z podwójnymi końcówkami. Mieszczą się one w plastikowym pudełku, które - chociaż wygląda świetnie - to trwałością nie grzeszy i do przechowywania pędzli nie daje się wcale.
Jeśli o same pędzle chodzi, to mam wrażenie, że każdy z pędzli wykonany jest z innego włosia. To znaczy:
Włosie pędzela do cieni przypomina włosie typowe dla pędzelków Essence, jest dość sztywne, ale miłe w dotyku i całkiem przyjemne w odbiorze na skórze.
Włosie pędzla do podkładu/korektora bardzo przypomina taklon, taki sam jak w produktach EcoTools. Jest bardzo elastyczne, sprężyste, miłe w dotyku i ładnie pracujące.
Włosie pędzla do pudru/różu przypomina natomiast... bardzo tanie pędzle do makijażu. Jest sztywne, twarde, drapie skórę (!), wylatuje z pędzla podczas aplikacji kosmetyku oraz podczas mycia.
Między innymi z tych też względów pędzel do pudru/różu uważam za najsłabszy - źle się nim pracuje, nieprzyjemnie drapie skórę, a do tego pędzel do pudru moim zdaniem ma za małą objętość. Osobiście cenię sobie pędzle duże, puchate i gęste, i w tym wypadku w pełni zadowala mnie posiadany już od dłuższego czasu pędzel do pudru EcoTools (KLIK).
Pozytywnym zaskoczeniem jest pędzel do cieni - z obiema końcówkami współpracuje mi się bardzo dobrze, tą większą łatwo rozprowadzam i rozcieram cień na powiece, mniejsza świetnie sprawdza się w załamaniu powieki. Pędzelki są miłe w dotyku, nie drapią skóry, dobrze się piorą. Używam ich z prawdziwą przyjemnością.
Jeśli chodzi natomiast o ostatni pędzel - do podkładu/korektora - to również działa on bez zarzutu. Posiadam już pędzelki do podkładu oraz do korektora z EcoTools i pracuje się na nich podobnie, jak na tych z Elite.
Sporym minusem pędzli jest ich "podwójność". Niby w 3 pędzlach mamy wszystko, co potrzebne do wykonania całego makijażu, ale z drugiej strony - takie pędzle ciężko się przechowuje. Przechowywanie ich w kubeczku w pozycji pionowej (a chyba większość z nas tak robi) skutkuje odginaniem i odkształcaniem się włosia... Gdyby jeszcze do przechowywania było dołączone jakieś etui, choćby zwykłe plastikowe, w jakie pakuje się pojedyncze pędzelki. Niestety, tutaj nic takiego nie ma.
Zestaw kosztuje 44,99 zł i generalnie przyznać trzeba, że nie jest to wygórowana cena jak za 6 pędzli. Może to być dobry zestaw na początek przygody z makijażem, dla osób bardziej wymagających już niekoniecznie. U mnie w stałym użytku jest tylko pędzelek do cieni (naprawdę go lubię!). Pędzel do pudru/różu w ogóle nie zdał egzaminu, a do podkładu/korektora jakoś z przyzwyczajenia już używam pędzli EcoTools :)
I co, skusicie się czy poszukacie czegoś innego? :)
Przy okazji zapraszam Was do udziału w konkursie bąbelkowym organizowanym na blogu Śliwki Robaczywki:
Nowa fioletowa odsłona bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
Usuńna pędzlach to ja się mizernie znam ;) ale ten banerek.....cudo :) no i moje kolorki przede wszystkim :)
OdpowiedzUsuńKreseczka się postarała :)
UsuńWygląd efektowny, jednak nie zdecydowałabym się na zakup, nie lubię podwójnych również ze względu na kłopotliwe przechowywanie, a samo włosie nie prezentuje się imponująco.
OdpowiedzUsuńNo to tak jak ja :)
UsuńNowy wygląd super! :) Masz bardzo ładną buźkę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWchodzi się teraz do Ciebie jak do kobiecego buduaru, takie magiczne miejsce gdzie królują świecidełka, pudry, sukienki .. a na głównym miejscu stoi toaletka ze skarbami upiększającymi ciało :)
OdpowiedzUsuńPędzelki wyglądają fajnie, tylko , że pomimo tego, że wiele ich mam, używam przeważnie 2-3 :) Może to moje ulubione , nie wiem :)
Zgadzam się z Tobą, jest tak kobieco :)
UsuńPędzle Essence są dla mnie zbyt sztywne podrażniają mi skórę, nie są zbyt dobre jakościowo :( Dlatego po te raczej nie sięgnę, chyba skusze się na Hakuro :)
OdpowiedzUsuńJa mam dwa pędzelki Essence i jestem z nich zadowolona, zwłaszcza ze skośnego pędzelka do linera (tego fioletowego).
UsuńNie przepadam za pędzelkami dwustronnymi :)
OdpowiedzUsuńNiby wygodne, ale nie do końca ;)
Usuńfajne maja kolorki! nie mam takich dwustronnych w swojej kolekcji
OdpowiedzUsuńKolory kuszą, racja :)
UsuńWielkie słowa uznania w kierunku Kreseczki! Naprawdę FANTASTYCZNA robota!
OdpowiedzUsuńOdnośnie pędzli to niewątpliwie są interesujące aczkolwiek nie szukam zmian w tym temacie, w domu mam swoje ulubione, które za nic w świecie nie zamienię:-)
Pozdrawiam.
Ja też mam swoich ulubieńców, tylko do różu jeszcze muszę znaleźć jakiś fajny :)
Usuńsporo kosztuje... za taką cenę można mieć już 2-3 porządne pędzle HAkuro!
OdpowiedzUsuńNo właśnie - jakość, a nie ilość :)
UsuńFajniutkie są te pędzelki:-)
OdpowiedzUsuńWizualnie na pewno :)
UsuńOj te różowe już na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo kiepsko:P Dlatego kurczę nie lubię zestawów - zawsze trafią się takie zapychacze, które potem leżą na półce i się kurzą:P
OdpowiedzUsuńNo niestety, często tak właśnie jest...
UsuńJa raczej się nie skuszę, bo nie miałabym jak ich przechowywać :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, też mam teraz z nimi problem ;)
Usuńjak tu miło :)
OdpowiedzUsuńpędzle jak dla mnie zupełnie niepraktyczne :(
zdecydowanie wolałabym 6 pojedyńczych :D
Dzięki Kochana! :)
Usuńkurde chyba się skuszę, bo przekonuję mnie pędzelek do cieni :)
OdpowiedzUsuńEee, dla samego pędzelka do cieni nie warto, można poszukać pojedynczych :)
Usuńpędzle fajne i odsłona nowa super
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa skusiłabym się na ten zestawik... :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się czegoś więcej po tych pędzelkach... Jednak nie będę Ci ich kradła, możesz je sobie zatrzymać ;)
UsuńSzkoda, chętnie bym je jednak oddała :D
Usuńprzyjemnie teraz, tak retro :) a pędzelki, przydałoby mi się też jakieś kupić
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, o to chodziło :)
UsuńA z pędzelków naprawdę serdecznie polecam EcoTools :)
Widziałam je w sklepie i bardzo mi się spodobały.
OdpowiedzUsuńRzucają się w oczy, trzeba im to przyznać.
Usuńależ one fajnie wyglądają no i zmiany na blogu super :)
OdpowiedzUsuńa dziękuję! :)
Usuńfajny i praktyczny zestaw :)
OdpowiedzUsuńTa ich dwustronność jakoś do mnie nie przemawia ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie też jest to wada...
UsuńSą świetne ! :D Do tego te żywe kolorki ! :D Ja bym się skusiła :D
OdpowiedzUsuńOby Ci służyły :)
Usuńja wlasnie wole jednostronne:P
OdpowiedzUsuńto się rozumiemy :)
UsuńJa nie używam prawie wcale pędzli więc ciężko mi się wypowiedzieć oprócz tego, że fajnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńNagłówek jest teraz super, bardzo mi się podoba łącznie z tytułem po drugiej stronie lustra :D
Bardzo mi miło to słyszeć :)
UsuńChyba nie potrafiłabym się przekonać do dwustronnych...
OdpowiedzUsuńMi też jest właśnie ciężko.
UsuńNowa odsłona jak najbardziej bardzo mi się podoba - a co do pędzli to ja potrzebuję wlaśnie taki do podkładu :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się podoba :)
Usuńnowa odsłona bardzo kobieca:) jestem na tak:) pędzli z tej firmy nigdy nie miałam więc chętnie poczytałam sobie...
OdpowiedzUsuńSuper, właśnie o tą kobiecość chodziło :)
Usuń