Dawno, dawno temu, kiedy odkryłam Biochemię Urody i dokładnie przejrzałam ich ofertę, wiedziałam, że na pewno muszę wypróbować dwóch rzeczy: serum z kwasem migdałowym KLIK i olejku myjącego. Olejek myjący BU to coś, co o dziwo w dalszym ciągu jest sporą nowością na polskim rynku, za to z uwielbieniem jest stosowany w krajach azjatyckich. Swoją skuteczność zawdzięcza formule olejku higrofilnego, czyli - "lubiącego wodę". Zawiera emulgator, dzięki czemu pomimo oleistej formy, świetnie łączy się z wodą i skutecznie usuwa zanieczyszczenia.
Nie zawiera żadnych wysuszających SLS-ów i ich pochodnych, jest przepięknie naturalny i... piekielnie skuteczny. Gdybym miała wskazać jeden najbardziej ulubiony kosmetyk, z pewnością byłby to właśnie:
Biochemia Urody
Olejek myjący Drzewko herbaciane
Opakowanie: Olejek otrzymujemy prawie gotowy – do mieszanki
olejowej wystarczy dodać emulgator, wymieszać i można już używać. Opakowanie to
prosta butelka z ciemnego, półprzezroczystego plastiku, dzięki czemu widać, ile
kosmetyku zostało. Na butelce nalepiamy etykietkę, na której zapisujemy datę
ważności samorobionego kosmetyku - gotowe!
Konsystencja, zapach: Konsystencja olejowa, która w kontakcie z wodą
zmienia się w mleczną, delikatną emulsję. Olejek pachnie ziołowo-goździkowo,
czyli po prostu drzewkiem herbacianym – ja ten zapach zwyczajnie lubię :)
Działanie: Absolutnie i niezaprzeczalnie jest to najlepszy
środek myjący, jaki miałam okazję używać! Rewelacyjnie oczyszcza skórę z
wszelkich zanieczyszczeń, zmywa makijaż twarzy i oczu – bez większego tarcia i
problemów. Fenomenalne jest to, jaką pozostawia skórę po myciu – miękką,
delikatną i – uwaga! – nawilżoną. Żaden inny preparat, czy to żel, czy pianka,
czy nawet ten kremowy olejek z Ziaji nie daje takich efektów. Mało tego –
olejek naprawdę korzystnie wpływa na stan mojej skóry, pojawia się na niej
mniej wyprysków i wszystko szybciej się goi. Olejek myjący nie zapycha skóry i
nie zostawia na jej powierzchni żadnej tłustej warstwy. Ten olejek – chociaż
skład ma rewelacyjnie krótki – naprawdę zawiera wszystko to, czego potrzebuje
skóra. Jakby tego wszystkiego było mało – olejek jest niesamowicie wydajny,
jedna buteleczka wystarcza mi na ok. 5 miesięcy, co przy pojemności 120 ml naprawdę robi wrażenie!
Cena: 11,80 zł/120 ml
Ocena: 6/6
Czy kupiłabym ponownie: TAK, TAK, TAK! <3
W ofercie BU ma jeszcze czysty olejek myjący bezzapachowy i olejek myjący pomarańczowy.
Jestem ciekawa, czy stosowałyście ten produkt? A może macie swoje hity z BU?
Uzywalam bezzapachowego i uwielbialam go :)
OdpowiedzUsuńno to już, przepadło :) od wczoraj właśnie siedzię na bu i przeglądam kosmetyki, zastanawiam się... no i właśnie nad tym olejkiem się zastanawiałam. Przekonałaś mnie zupełnie, mam nadzieję, że też go pokocham :-)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że tak :) To moje kolejne już opakowanie i moja skóra wciąż reaguje na niego tak samo super jak na początku.
UsuńJa właśnie się zastanawiam nad zamówieniem w BU, ale pewnie jak już będę brać coś to i na niego się skuszę ^^
OdpowiedzUsuńDawno nie zamawiałam nic z BU :)
OdpowiedzUsuńzamawiając z BU na pewno wezmę go pod uwagę!
OdpowiedzUsuńJej :) No rzeczywiście rewelacja. Twoja skóra odżyła dzięki braku podrażniaczy-detergentów oraz obecności olejku z drzewa herbacianego, który jest antyseptyczny i stosowany przy cerze zanieczyszczonej, działa też antybakteryjnie. Ciekawe, czy z innym emulgatorem też by dało radę? Może kiedyś popróbuję, ale obecnie muszę stworzyć mleczko do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńoj kusisz mnie
OdpowiedzUsuńpewnie za jakiś czas go kupię
no no... to się nazywa pozytywna recenzja!!! :)
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz że wystarcza Ci na 5 m-cy??!! Ja w przeciągu 5 m-cy zużyłam już 7 butelek :P Jakaś mało wydajna jestem :P
OdpowiedzUsuńAle fakt olejek jest fajny! :D
Serio? :O Jestem w szoku, ja wręcz się nieraz boję, że nie zdążę go zużyć przed datą ważności, mimo iż używam codziennie! :) U mnie wystarczy dosłownie parę kropel by umyć całą twarz - ale nie używam go w ogóle do demakijażu oczu, może stąd różnica?
Usuńciekawe jakby na włosach wypadł :D chętnie bym go kupiła
OdpowiedzUsuńJa mam słonecznikowy olejek myjący z Bu ale szczerze mówiąc nie za bardzo się u mnie sprawdza:(
OdpowiedzUsuńdawno niczego nie zamawiałam... Przydało by mi się coś takiego, chyba się skuszę ^^
OdpowiedzUsuńJa miałam taki olejek z drzewa herbacianego ale z The Body Shop, takie maleństwo do nakładania punktowo na wypryski. Bardzo dobrze sobie z nimi radził :)
OdpowiedzUsuńOoo;) Ale fajny;) Może się skuszę;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe, tylko ja nie bardzo umiem tak alchemicznie działać, zawsze się boję, że coś zepsuję...
OdpowiedzUsuńja, wstyd się przyznać, wcale nie znam tej firmy...
OdpowiedzUsuńTego olejku nie znam, ale swego czasu używałam wielu kosmetyków z olejkiem z drzewa herbacianego i były świetne:)
OdpowiedzUsuńSame dobroci o nim napisałaś widzę :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawi mnie ten olejek myjący - zastanawiam się nad jego kupnem.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad złożeniem zamówienia na BU ale w końcu wybrałam e-naturalne (niższe ceny więc mogłam więcej produktów kupić) ale na BU jest kilka produktów których nie ma gdzie indziej a które sa bardzo chwalone w sieci więc na pewno złożę tam w przyszłości zamówienie :)
OdpowiedzUsuńtakświetny jest ten olejek myjący,z lepszym sposobem demakijażu jeszcze się nie spotkałam;)
OdpowiedzUsuń