Sylveco Łagodzący krem pod oczy
Opakowanie: Opakowanie typu air-less, wygodne i higieniczne. Pompka nie zacina się, odmierza odpowiednią ilość kosmetyku. Dodatkowo opakowanie jest zapakowane w kartonik z wszystkimi niezbędnymi informacjami. Całość jest bardzo ładna i estetyczna. Warto dodać, że pojemność tego kremu jest 2-krotnie większa niż standardowo w przypadku kremów pod oczy.
Konsystencja, zapach: Krem ma przyjemną, lekką konsystencję, ani nie za gęstą ani nie za rzadką. Szybko się wchłania nie pozostawiając żadnego filmu. Krem jest bezzapachowy.
Działanie: Krem przyjemnie nawilża i koi zmęczoną skórę wokół oczu. Nie należy go sobie żałować - ja najlepsze efekty widziałam po nakładaniu solidnej warstwy kremu na noc. Krem nie lepi się i nie klei, szybko się wchłania, a do tego jest go dużo, więc nie ma co sobie żałować :) Lubię w nim także to, że świetnie sprawdza się pod makijaż, nie roluje cieni, nie przetłuszcza powieki. Nie ma również mowy o podrażnieniu oczu, nawet gdy przez nieuwagę trochę kremu dostałoby się pod powiekę. Niestety, nie zauważyłam, by krem zmniejszał cienie i obrzęki, niemniej i tak sprawuje się bardzo ok.
Cena: 25 zł/30ml
Ocena: 5/6
Czy kupiłabym ponownie: TAK
Okazało się, że to kolejny, po pomadkach, kosmetyk Sylveco, który bardzo przypadł mi do gustu. Szczególnie cieszy fakt, że Sylveco to firma polska i naturalna. Brawo!
*Znacie ten krem? Jak pielęgnujecie skórę pod oczami?*
mnie kuszą ich kremy do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńprzyjemny :P
OdpowiedzUsuńU mnie można wygrać właśnie kosmetyki Sylveco. Chwalę sobie cały zestaw brzozowy :)
OdpowiedzUsuńMuszę się kiedyś skusić na ich kremy, naczytałam się już tyle pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.
Bardzo przyjemny, lekki, tylko dla mnie ciut za słaby...
OdpowiedzUsuńZ Sylveco miałam kurację do stóp i sprawdziła się świetnie:)
OdpowiedzUsuńWygrałam go u Maliny i od razu pokochałam:) Jest świetny. Wszystko dokładnie tak jak opisałaś. Z tym, że u mnie jednak skóra pod oczami się rozjaśniła a po nałożeniu grubszej warstwy na nos obrzęk też jest mniejszy :)
OdpowiedzUsuńChcę go, ojjj chcę!
OdpowiedzUsuńKremu brzozowego nigdy nie miałam. Teraz pod oczy stosuję Bandi.
OdpowiedzUsuńStrasznie dużo dobrego naczytałam się o kremach Sylveco, chyba najwyższy czas któryś przetestować.
OdpowiedzUsuńTrafiłam na Twój post o tłustej skórze, pisałaś o tym, żeby pokochać (skórę kocham! trądzik już mniej), ale też o tym, że nie da się jej zmienić. Mi udało się przejść od bardzo silnie przetłuszczającej się skóry do prawie normalnej :)
Super! Bardzo gratuluję i ciekawa jestem, jak Ci się udało? :)
UsuńDobry skład, opakowanie airless i niezła skuteczność - kolejny krem Sylveco, który mówi do mnie :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby się takie cacko :)
OdpowiedzUsuńJa mam żel z arniką z flos-leka, chociaż ze świetlikiem bardziej mi pasował :)
Poziom trudności jest podobny. Jeśli dajesz sobie radę ze skalpelem, dasz sobie i z tym! :)
OdpowiedzUsuńJaki cudowny skład ma ten krem :) Chyba skuszę się na jakiś kosmetyk z tej firmy ;)
oj przydałby mi się ;) nawet już wiem gdzie można dostać produkty tej marki w moim mieście ;D
OdpowiedzUsuńale z chęcią bym go wypróbowała... :D
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcający produkt, zwłaszcza, że naturalny:)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
miałam ten krem i sprawdził się świetnie. kupiłam go też mamie która jest nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednego produktu tej firmy. Wielka szkoda.
OdpowiedzUsuńObecnie używam lekkiego nagietkowego i jestem nim oczarowana, na ten pod oczy też z pewnością kiedyś się skuszę jednak na razie muszę wykończyć zapasy. Sylveco to naprawdę perełka na naszym rynku :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zarówno firmę jak i ten krem :)
OdpowiedzUsuńTestowałam ten kremik dzięki Malince i mam o nim takie samo zdanie jak Ty:)
OdpowiedzUsuńP.S. Bardzo fajny blog.
Skuszę się na jego zakup
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sylveco ma super lekkie kremy przetestowałam rokietnikowy i brzozowy. Bardzo jestem ciekawa tego pod oczy chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuń