Ale kiedyś, przypadkiem zobaczyłam w Rossmannie lakier z magicznym napisem "parfum neutral", który z miejsca skutecznie mnie skusił. I tak odkryłam mój ulubiony lakier, który jest już ze mną kilka dobrych lat. Wypróbowałam też inne wersje tego lakieru, ale tylko ten jest wart uwagi - i pod względem zapachowym, i pod względem działania.
Isana, Lakier do włosów o neutralnym zapachu
Opakowanie: Nie za duże, nie za małe, poręczne, rozpryskuje odpowiednią ilość lakieru na całych włosach bez "kropelkowania".
Zapach: Lakier z założenia jest bezzapachowy, ale jakiś tam zapach ma. Poprzednia wersja tego lakieru nie pachniała wcale, ten nie wiedzieć dlaczego wzbogacono o delikatny, ale zawsze - "lakierowy smrodek". Jednak w porównaniu do innych lakierów dostępnych na rynku, ten wciąż bije je na głowę. Zapach jest delikatny, nie nachalny i nie duszący, dość szybko również znika.
Działanie: Moje włosy są bardzo nie podatne na układanie, dlatego, jeśli chcę zrobić nawet najzwyklejszy kucyk muszę go utrwalić lakierem. Isana bezzapachowa czyni to wystarczająco skutecznie - fryzura wytrzymuje przez ok. 6-8 h bez większych uszczerbków. Nie jest to utrwalenie typu "hełm", dlatego na większe wyjście raczej się nie nada, ale dla lekkiego codziennego utrwalenia - jak najbardziej. Ogromny plus za to, że lakier nie jest "mokry" i nie skleja włosów, nie tworzy również strąków. Fryzura wygląda z nim bardzo naturalnie. Nie zauważyłam również, by wysuszał włosy bądź robił im jakąś większą krzywdę.
Cena: 7 zł/250 ml
Ocena: +5/6
Czy kupiłabym ponownie: TAK
*Używacie lakierów do włosów? Jakie są Wasze ulubione?*
Ja nie używam lakierów do włosów :)
OdpowiedzUsuńNie miała tego lakieru :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt, a akurat kończy mi się lakier do włosów ;) pewnie kupię ten produkt
OdpowiedzUsuńJa sporadycznie używam lakierów do włosów - przeważnie na jakieś wyjścia np. śluby, sylwestry i te inne, więc nie jestem w stanie wypowiedzieć się na ich temat;]
OdpowiedzUsuńJa bardzo rzadko używam lakieru do włosów przeciętnie jeden starcza mi nawet na ponad rok czasu a w tej chwili mam z NIVEA :) I nawet daje radę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam lakier z Isany, ale czarny. Używam sporadycznie, baaardzo rzadko, ale jest bardzo fajny, w świetnej cenie:)
OdpowiedzUsuńja nie uzywam lakierów do włosów ale dobrze wiedzieć, ze cos takiego istnieje - bo co racja to racja, lakiery wo wlosów strasznie śmierdzą ;/
OdpowiedzUsuńJa nie używam,choć czasami żałuję że nie mam bo by się przydał;). Pewnie się na Isane skuszę:)
OdpowiedzUsuńCzasami zdarza mi się użyć lakier, choć głównie używa go mój narzeczony. Od wielu miesięcy kupuję zawsze czerwony Taft . Też w fajnej cienie - 8 zł . Z Isany nigdy jeszcze nie miałam lakieru.
OdpowiedzUsuńmiałam ten lakier, dobrze utrwala, ale rozczesać włosów po nim nie mogłam... teraz mam z syosa i utrwala, ale włosy ładniue się rozczesują ;)
OdpowiedzUsuńSkończyłam go 2 dni temu. Był fajny, dobrze utrwalał, zapach naprawdę w porządku. Niestety teraz mam czarny, który niemiłosiernie śmierdzi.
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę... aktualnie posiadam 3, tragedia. Śmierdzi, nie utrwala nawet troszkę (nie jest w stanie dobrze przykleić gripów do kierownicy...) i robi z końców okropne siano.
OdpowiedzUsuńja mam Wella, ale używam od święta i to dosłownie, bo ostatnio to było na Wielkanoc ;]
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze... nie mam lakieru w domu...od 10 lat :P Nie używam po prostu :P
OdpowiedzUsuńKochana powiem ci ze lakier to plastik w plynie, niebawem zrobie o tym post, pozdr:P
OdpowiedzUsuńja jakoś ie używam pianek i lakierów w ogóle.
OdpowiedzUsuńMarki wcale nie znam, mimo że jest tak popularna :( A ulubieńca mam jednego - marki Rusk...
OdpowiedzUsuńmoj ulubiony to zielony taft x
OdpowiedzUsuńJa bardzo rzadko używam lakierów do włosów...
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam lakierów do włosów, ale ostatnio zaczęłam się nad nimi zastanawiać ;) Może zwrócę uwagę na ten właśnie, chociaż jak akurat lubię kosmetyki, które pachną :)
OdpowiedzUsuńZapach kosmetyków ma dla mnie duże znaczenie. Lakierów rzadko używam sama, ale często oddaję się w łapy bardziej utalentowanych osób które robią z włosami cuda... i wtedy faktycznie - zły zapach lakieru niemożebnie wkurza. Spotkałam się jednak również z takimi które ładnie pachną, muszę przy najbliższej okazji zwrócić uwagę na firmy.
OdpowiedzUsuńFajnie, moje włosy są strasznie toporne jeśli chodzi o wszelkie formy utrwalenia. Niestety :)
OdpowiedzUsuńNie używam lakieru, choć gdzieś tam w szafie leży Wella.
OdpowiedzUsuńmi sie wlasnie konczy lakier do wlosow i moze skusze sie an ten z isany :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy również nie są podatne na układanie -tego lakieru jeszcze nie znam, ale na pewno trafi w moje dłonie przy najbliższych zakupach w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Syoss volume lift bardzo mocny wersja z blekitnymi napisami :)
OdpowiedzUsuńfajny blog! będe częściej tu zaglądać
OdpowiedzUsuńmnóstwo ciekawych inspiracji!
OdpowiedzUsuńświetny ten blog i ciekawe treści
OdpowiedzUsuńfajnie tu ! Podoba mi się Twój styl pisania.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten wpis.
OdpowiedzUsuńŚwiat kosmetyków to jest to co kocham, fajny blog na pewno będę częściej tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńCzasem wydaje mi się, że żyję w świecie kosmetyków.
OdpowiedzUsuńJa po prostu kocham kosmetyki, mogłabym ich mieć miliony
OdpowiedzUsuń