Myślę, że czas najwyższy wrócić do moich cotygodniowych środowych inspiracji, bo wiem, że bardzo je lubicie, a ja też w końcu mam więcej czasu, by się zająć blogiem i Wami :) No to zapraszam:
1. Prosty przykład na to, że naprawdę niewiele potrzeba, by wykonać piękną i oryginalną dekorację. Dodatkowo taki lampion oprócz światła, będzie też emitował cudowny, lawendowy zapach :)
2. Ta niebanalna półka na książki zachwyciła mnie swoją pomysłowością. Świetnie wygląda w nowoczesnym wnętrzu - muszę popytać znajomego stolarza, czy by mi takiej nie zrobił :)
3. Lubicie jesień spędzaną w fotelu, pod kocem, z kubkiem gorącej, aromatycznej herbaty? Z tak uroczą osłonką na kubek jesień może być jeszcze cudniejsza. Żałuję, że nie umiem szydełkować ;)
4. Część Was pewnie zna ten sposób, ale jeśli nie słyszałyście jeszcze o mrożeniu ziół w oliwie, to warto spróbować.Takie kosteczki wystarczy później dodać do przyrządzanego dania i cieszyć się świeżym, ziołowym smakiem i aromatem.
5. Wiem, że dla wielu z Was takie grzejniki to już przeszłość, ale przyznać trzeba, że ceramiczny podgrzewacz grzejnikowy jest absolutnie uroczy!
Miłego dnia! :)
ceramiczny podgrzewacz najlepszy, bajer, tylko już raczej nikt takich nie ma
OdpowiedzUsuńKurdę, szkoda :-( my też wywaliliśmy te grzejniki, ale one naprawdę były uroczo brzydkie. Teraz doceniam ich urodę.
UsuńŚwietne, od razu jesień i zima wydają się bardziej znośne :)
OdpowiedzUsuńwidziałam w zeszłym roku kubki z takimi osłonkami i jakoś do mnie nie przemawiały, ale ten jest piękny! i koniecznie muszę jakiś upolować:)
OdpowiedzUsuńPiękny ten lampion :)
OdpowiedzUsuńMój kubek chce taki sweterek :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
cudowne inspiracje, jak miło :)
OdpowiedzUsuńpodgrzewacz fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńSweterek na kubek robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńWszystkie propozycje bardzo ciekawe ale mi jednak najbardziej do gustu przypadła ta z mrożeniem ziół w oliwie :)
OdpowiedzUsuńtakie podgrzewacz to fajna sprawa ale fakt niewiele osób ma już takie grzejniki w domach ;) fajny jest też pomysł z zamrażaniem oliwy z ziołami ;)
OdpowiedzUsuńo nie słyszałam o tym zamrażaniu ziół w oliwie ! :P
OdpowiedzUsuńPomysł na ziołowe kosteczki jest genialny:) Ale ten podgrzewacz chyba najbardziej mi się spodobał:) Już zaczęłam przegrzebywać internet w jego poszukiwaniu, ale zorientowałam się, że przecież mam parapet jakieś 8cm nad kaloryferem:P
OdpowiedzUsuńHehe, ja co prawda mam sporo więcej niż 8 cm, ale co z tego, skoro takiego grzejnika nie mam ;)
Usuńsposób na ziółka podkradnę ;)
OdpowiedzUsuńna zdrowie Kochana! :)
UsuńTaki kubek widziałam rok temu w Nanu-Nana :D Czaiłam się na niego, ale ostatecznie stwierdziłam, że chyba taniej byłoby sobie taki sweterek zrobić samemu ;)
OdpowiedzUsuńPodgrzewacz jest boski! Dobrze się składa, bo ja akurat mam taki grzejnik :) Tylko nie mam pojęcia, gdzie go szukać :(
Bardzo lubię takie zdjęcia z pomysłem i natchnieniem:)
OdpowiedzUsuńmi tez ten kubeczek wpadł odrazu w oko musze poszukać w sklepach takiego i zapraszam do siebie pikape.blog.pl
OdpowiedzUsuńszukam teraz inspiracji jesienno zimowych na dekoracje pokoju. kubek w sweterku jest genialny :)
OdpowiedzUsuń1 - prześliczna
OdpowiedzUsuńKubeczek w sweterku mnie rozwalił :) Musze sobie taki zrobić, jak się uda oczywiście :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę umiejętności :)
UsuńPodgrzewacz grzejnikowy super, szkoda ze mój grzejnik już nie taki ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam lawendę,szkoda ze jest dostępna tylko sezonowo. ale pomysł świetny:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja też jestem ogromną fanką lawendy :)
UsuńChcę.... wszystko :D
OdpowiedzUsuńTa pólka jest ekstra, strasznie mi się podoba :) Koniecznie musisz namówić na nią stolarza.
OdpowiedzUsuńNo i jeszcze bardzo mi się podoba sweterek na kubek, jest przesłodki.
Oj ja zdecydowanie lubię takie posty u Ciebie :)
Bardzo się cieszę :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja mam takie grzejniki! Stare bloki, eh. Ale podobno lepiej grzeją od innych :D
OdpowiedzUsuńTakie grzejniki to przeszłość? Dla większości w naszym kraju chyba jeszcze teraźniejszość i długa przyszłość ;-)
OdpowiedzUsuńW sumie - pewnie masz rację :)
UsuńTen sposób na mrożenie ziół jest genialny!!! Jutro idę pozrywać to co mi na grządce zostało... bo zastanawiałam się co też zrobić z czerwoną bazylią (nie da się jej wysuszyć w przeciwieństwie do zielonej), teraz już wiem :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie - szkoda patrzeć, jak niszczą się zioła, kiedy w tak łatwy sposób można zachować ich cały smak i aromat. Bardzo się cieszę, że pomogłam :)
Usuńfajne ziółka:P
OdpowiedzUsuńPiękna ta świeca w otoczeniu lawendy. Musi przepięnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńSłodki jest ten kubraczek na kubek :D
OdpowiedzUsuńświetne inspiracje, każdy z tych pomysłów ma w sobie coś ;D
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o mrożeniu ziół w oliwie. Przydał by mi się taki podgrzewacz ;>
OdpowiedzUsuńPółeczka na książki prze-fajna!
OdpowiedzUsuń