18.11.2012

Sylveco - Rokitnikowa pomadka ochronna o zapachu cynamonowym

Sylveco to polska firma produkująca w 100% naturalne kosmetyki. Aż miło popatrzeć na ich składy - same oleje i wyciągi roślinne. Podstawowym składnikiem kosmetyków Sylveco jest ekstrakt z kory brzozy (betulina), który wykazuje niezwykle pozytywne działanie na skórę.
Ja aktualnie stosuję 2 kosmetyki marki Sylveco: pomadkę cynamonową i łagodzący krem pod oczy. Dziś opowiem Wam o pomadce.

Sylveco, Rokitnikowa pomadka ochronna o zapachu cynamonowym



Opakowanie: Niestety, bardzo liche. Plastik popękał już w drugim tygodniu użytkowania, mimo iż obchodziłam się z nim raczej ostrożnie, pomadka nie upadła mi ani nic w tym stylu. Na szczęście pęknięcia ograniczyły się tylko do rys - nic się nie odłamało.

Konsystencja, zapach: Ci, którzy oczekują rozgrzewającego aromatu cynamonu, mogą się nieźle rozczarować, bo cynamon w tej pomadce nie jest odczuwalny. Ciężko powiedzieć, czym pachnie pomadka, ale zapach jest całkiem ok, ani specjalnie ładny, ani brzydki, ot, taki neutralny. Łatwo się rozprowadza na ustach, jest tłustawa, wystarczy raz pociągnąć, by pokryć dobrze usta.

Działanie: To, jak bardzo przypadła mi do gustu, odczułam dopiero wtedy, kiedy przez przypadek zostawiłam ją na weekend w pracy. Niby tylko 2 dni, ale porządnie mi jej brakowało :) Pewnie dlatego, że pomadka nawilża usta natychmiastowo, wystarczy raz pociągnąć, by natychmiast ukoić i wygładzić spierzchnięte wargi. Efekt nie jest jakiś szczególnie długotrwały, ja średnio co 3-4 godz. nakładam ją ponownie, niemniej ta natychmiastowość działania jest dla mnie niezwykle ważna. Myślę, że śmiało można ją polecić na zimę, regularnie aplikowana zapewni naprawdę porządną ochronę. Nie barwi ust, delikatnie je za tu natłuszcza.

Cena: 8 zł/4,4 g

Ocena: 5/6

Czy kupiłabym ponownie: TAK





Znacie tę pomadkę? Z chęcią posłucham, jak Wy chronicie swoje usta :)
Miłej niedzieli życzę :)

14 komentarzy:

  1. ja uwielbiam pomadki z Cienia :) chetnie zapoznalabym sie z asortymentem tej firmy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Też się czaiłam na tę pomadkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja od jakiegos czasu jestem wierna klasycznemu Carmexowi, jednak sklad tej pomadki jest tak ciekawy ze moze sie skusze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz się z nią spotykam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pomadka jest bdb, zresztą jak wszystko Sylveco. Jedyną jej wadą jest to, że sztyft bardzo szybko łamie się i wypada z opakowania.
    Zapraszam Cię na mój blog gdzie trwa Nepalski Tydzień Mydlany. Przez siedem dni, codziennie, możesz wygrać mydła wytwarzane ręcznie w Nepalu. Dodatkowo masz szansę na wygranie nagrody głównej 300 zł i 2 x po 100 zł. Szczegóły u mnie na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda że nie czuć cynamonu, może kiedyś się na nią skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Carmex jest moim hitem do pielęgnacji ust

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znam tej firmy ale bardzo mnie zainteresowala:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cynamonowa - podoba mi się:) Mam obecnie sztyft z Neutrogeny i Carmex truskawkowy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już dawno miałam ochotę poznać ten wariant :) Uwielbiam pomadki ochronne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam tą pomadkę - była dość fajna :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety nie jestem systematyczna w używaniu pomadek, później tego żałuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Coraz więcej dobrego słyszę o produktach Sylveco, i do tego takie ładne składy... Szkoda tylko, że ciężko z dostępnością :/
    Zaobserwowałam Cię, pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam już wcześniej o tej pomadce, ale jakoś nigdzie jej nie widziałam. Skład wydaje się być ciekawy.
    Ja do ochrony ust używam swojego mazidła z wazeliną, lanoliną i olejem z rokitnika właśnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Potrzebujesz o coś zapytać - śmiało, chętnie odpowiem :)