Sporo rzeczy pokazuję też na Instagramie, więc jeśli jeszcze mnie nie śledzicie, to zapraszam - KLIK :)
Jedne z najwcześniejszych nowości to zestaw pielęgnacyjny od Evree, który dostałam w ramach współpracy. Krem i balsam do ciała idealnie wpisują się w obecną jesienno-zimową aurę. Z kolei przypadkiem kiedyś na facebooku wzięłam udział w mini rozdaniu na fanpage'u Gren Pharmacy i wygrałam taki oto balsam Owies i Rumianek Lekarski :)
Od jakiegoś też już czasu są ze mną minerały ze sklepu Kolorowka.com. Zrobiłam zamówienie za ok. 100 zł i w ramach tego otrzymałam całkiem pokaźną ilość kosmetyków mineralnych, bo i podkład, primer, korektor, rozświetlacz, bronzer i 4 sypkie pigmeny, a i tak wciąż jeszcze nieco woreczków z zawartością mam ;) Bez wątpienia jest to najbardziej ekonomiczna forma nabycia minerałów, choć szczerze powiem, że nie ze wszystkich produktów jestem w 100% zadowolona. Ale to już Wam opowiem kiedyś przy okazji recenzji :)
Pozostając w temacie kosmetyków samorobionych, postanowiłam zdradzić moją ulubioną Biochemię Urody i spróbować tym razem asortymentu sklepu e-naturalne.pl. Kupiłam kilka "luźnych" składników, które mi gdzieś tam do czegoś akurat były potrzebne, natomiast z gotowych zestawów postawiłam na Tonik do cery tłustej i łojotokowej oraz oczywiście - Olejek myjący :)
Ale to nie jedyny tonik, jaki się u mnie niedawno pojawił ;) Będąc akurat w pobliżu sklepu ze zdrową żywnością, skusiłam się na dwie wody: różana i z kewry, a w Rossmannie na promocji skusiła mnie woda z Mixy polecana zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych:
Ta Mixa do koszyka tak naprawdę wpadła przypadkiem, ;) bo do Rossmanna poszłam w innym celu, a mianowicie poszaleć na słynnej promocji kolorówki 1+1. Porwałam całą kolekcję brokatowych piasków Wibo, które już dołączyły do grona moich ulubieńców i szminkę z limitowanki Rock with me, która okazała się z kolei totalnym bublem. Paletka Nude od Lovely oraz Lakier WOW! Glamour Satin póki co są w fazie poznawania, ciężko mi jeszcze powiedzieć, czy będzie z tego miłość :)
Skoro już o Rossmannie mówimy, to jako recenzentka oczywiście otrzymałam do testów kolejną paczkę nowości, a w niej kosmetyki, które będą dostępne w drogeriach od stycznia:
- Wellness&Beauty: Sól do kąpieli Lawenda i oliwa
- Perfumy Bruno Banani: Absolute Woman
- Bielenda: Ultraodżywczy olejek do ciała Golden Oils
- Rival de Loop: Krem CC Revital Q10
- Dove: Szampon do włosów Nourishing Oil Care
- Scholl Velvet Smooth: Krem nawilżający do codziennej pielęgnacji stóp
- Scholl Velvet Smooth: Maska do stóp na noc
Póki co najbardziej polubiłam się z solą do kąpieli i produktami Scholla :)
Bardzo lubię zapachy B&BW i ogromnie ubolewam, że są dostępne tylko w stolicy! Podczas ostatniej wizyty w Warszawie miałam tak napięty harmonogram, że dosłownie w ostatniej chwili przed odlotem wpadłam do Bath and Body Works w Złotych Tarasach, chwyciłam pierwsze lepsze mydełko, którego zapach mi odpowiadał i wybiegłam ;) Więcej wąchań już nie zdążyłam zrobić ;)
W grudniu już wzbogaciłam się od dwie mikołajkowe przesyłki, jedną od Eweliny z bloga http://lusia22.blogspot.com/, w tym cudowną matową szminkę Golden Rose Velvet Matte w kolorze przepięknej fuksji (nr 11) oraz równie cudowny lakier tej marki w kolorze tak głębokiego fioletu, że oczu nie mogę oderwać :)
Drugim Mikołajem był sklep Blisko Natury, który obdarował mnie zestawem świątecznym pomarańcza-bawełna-kawa. Olejek z nasion bawełny już zdążył rozkochać moją skórę, pomarańczowy olejek eteryczny wzbogaca niejedną aromoterapię, a z kolei mini masełko kawowe ukryte w pięknej metalowej puszce pójdzie do siostry, która uwielbia takie gadżety, a ja mam to szczęście, że mogę się cieszyć już od jakiegoś czasu pełnowartościowym opakowaniem tego masełka :)
Z pozostałych naturalnych kosmetyków, na jakie skusiłam się w ostatnim czasie, muszę wymienić oczyszczająca maskę hibiskusową z BalmBalm (Matique.pl), która jest rewelacyjna i na pewno wkrótce doczeka się recenzji. Oprócz tego postanowiłam w końcu przekonać się na własnej skórze, jak działa mydło Aleppo, do tej pory moje doświadczenia z myciem twarzy mydłem nie były najlepsze, ale fakt, że Aleppo jeszcze nie próbowałam. Krem na noc i Serum ochronne z Absolute Organic mam nadzieję, że dzielnie zastąpią mi wycofaną, a moją ulubioną do tej pory serię BeEco z FlosLeku, bo produkuje je ta sama marka i składowo też są dość podobne.
A, zapomniałabym jeszcze o jednym naturalnym gagatku - peelingu z korundem od Sylveco :) Z Sylveco miewam różne przypadki, niektóre kosmetyki bardzo lubię, innych kompletnie wcale, ale powiem Wam, że jeśli chodzi o peeling to jest mooooc! :)
No i pora na Dzień Darmowej Dostawy, tutaj skusiły mnie rosyjskie smakołyki w sklepie mazidelka.pl - chciałam wypróbować 2 pozostałe maski z serii Banii Agafii, których jeszcze nie znam, ale tylko jedna z nich - liftingująca - była dostępna. Na odmładzającą z mlekiem łosia będę musiała jeszcze polować ;) Dla mojej siostry do prezentu świątecznego dokupiłam z kolei saszetkowy peeling gryczany do ciała oraz szampon odżywczy.
No i czas kończyć, więc oto przesyłka, która dosłownie przed chwilą do mnie trafiła, czyli też zakupy przy okazji DDD w sklepie ezebra. Skusiłam się na próbę na dwie mini buteleczki kultowego wysuszacza SecheVite, by zobaczyć, czy faktycznie jest tak dobry, jak o nim mówią. Akurat kończy mi się zmywacz, więc kliknęłam pierwszy lepszy z Essence, a kremowe cienie Manhattana i zielenie z NYC uśmiechały się tak ładnie, że po prostu nie mogłam ich tam samych zostawić ;)
I to koniec, więcej grzechów nie pamiętam. Możecie mnie teraz wysłać na odwyk ;) Zresztą sama się wyślę, bo zdaje się, że w styczniu Balbina Ogryzek powtórzy akcję "Miesiąc bez zakupów kosmetycznych" i ja bardzo chętnie dołączę :)
Jedyne, co mnie usprawiedliwia to fakt, że nie są to nabytki z ostatniego miesiąca tylko, ale co najmniej dwóch, jak nie trzech ostatnich;)
A co tam u Was nowego, kosmetycznego? :)
Zaszalałaś z zakupami:)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te minerały :)
pozdrawiam!
Na pewno o nich więcej napiszę :)
UsuńZmywacz z Essence to mój ulubieniec. Świetnie działa na paznokcie i nieziemsko pachną po jego użyciu, dlatego jestem zła, bo wycofali je z mojego Hebe, a w Douglas kosztuje prawie 3 zł więcej :C
OdpowiedzUsuńO, widzisz, ja go wzięłam w ciemno, fajnie wiedzieć, że się dobrze zapowiada :)
UsuńJa mam zakaz na kupowanie kosmetyków na dłuuuugi czas, i tak mam o dużo za dużo ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też pora najwyższa a taki zakaz ;)
UsuńTotalne szaleństwo! :-)
OdpowiedzUsuńWiem, to już pochodzi pod kosmetykoholizm ;)
Usuńa o mnie zapomnieli z zestawem Evree;/
OdpowiedzUsuńOj, to przypomnij się, może poczta gdzieś zawieruszyła paczkę :/
UsuńSporo tego, ja dawno niczego nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńA ja już myślę o następnych zakupach...
UsuńTeż skusiłam się na ten fiolet satynowy i jestem nim zachwycona więc na pewno kupię czerwień ;)
OdpowiedzUsuńMnie również bardzo podoba się ten efekt, ale jakoś na moich paznokciach ten lakier schnie niemiłosiernie dłuuugo...
Usuńuwielbiam wodę różaną!
OdpowiedzUsuńJa miałam już kiedyś, ale innej firmy, sprawdzę czy ta również da radę :)
Usuńwooow, pozazdrościć takiej ilości nowości :) Chyba więcej nowości niż wszystkie moje kosmetyki pielęgnacyjne ;) ;D I lakierów też zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńAj, nawet mnie nie przerażaj, że aż tak źle ze mną :P
Usuńmam paletkę z Lovely i bardzo ją lubię ;))
OdpowiedzUsuńja dopiero ją oswajam :)
UsuńOj paczka z rossmanna fajna :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOoo ile nowości! :) Lakiery z Wibo prześliczne ;) U mnie ostatnio jakoś minimalistycznie, chociaż szaleję częściej w sklepie Yves Rocher ;)
OdpowiedzUsuńTeż mnie kuszą u nich zakupy, ale póki co jeszcze daję sobie na wstrzymanie ;)
UsuńNo no sporo nowości :D Wodę różaną KTC również mam, podobnie jak fioletowe lakiery z Wibo - satynowy i ten piasek ;)
OdpowiedzUsuńcoś ostatnio polubiłam fiolety na paznokciach :)
UsuńSzaleństwo zakupowe. Najbardziej ciekawe te nowości z Rossmann. Krem z Absolute Organic miałam ale na dzień. Świetnie się spisywał.
OdpowiedzUsuńJa z serii FlosLeku bardziej polubiłam na noc, więc tu też się skusiłam na noc. Niby producent ten sam, skład niemal ten sam, no zobaczymy ;)
UsuńSuper nowości, u mnie ostatnio dość skromnie, ale próbuję zużywać zapasy :)
OdpowiedzUsuńJa też muszę się wziąć za zapasy, ale ciągle coś mnie kusi ;)
UsuńZ tego wszystkiego miałam tylko ten zmywacz i był świetny. Polecam.
OdpowiedzUsuńNo to cieszę się, że się na niego skusiłam :)
UsuńIle cudowności :) Miłego używania :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńwow na prawde sporo tego. ja równiez poszalałam z wibi w czasie promocji 1+1
OdpowiedzUsuńciekawa jestem na co się skusiłaś :)
UsuńSama z chęcia wezmę udział w odwyku choć w grudniu nie poszalałam bardzo i kupiłam w sumie 5 kosmetyków a więcej nie planuję - to były tylko takie chciejstwa :) Ale twoje tak mi wpadły w oko - jednak muszę być twarda i się nie dam :)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam razem ze mną na odwyk ;)
Usuńooo sporo tego, owocnego testowania
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńSporo tych nowości:)
OdpowiedzUsuńprawda :)
UsuńW porównaniu do moich listopadowych zakupów, Twoje to istne szaleństwo ;-)
OdpowiedzUsuńNa szczęście to nie tylko listopad :)
UsuńTrochę Ci się tego nazbierało :D Ciekawią mnie minerałki!
OdpowiedzUsuń"Trochę" to delikatnie powiedziane ;)
UsuńAle zakupy :D u mnie też pojawiły się minerały, a w dniu darmowej dostawy zamówiłam kosmetyki Farmony, bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńA ja chyba jeszcze nigdy nie miałam nic tej marki :)
UsuńSylveco - dobra marka. A moja mama ma jakiś olejek do ciała Evree, dziś patrzę - całkiem niezły skład.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, całkiem niezłe składy mają kosmetyki Evree, jak na to, że są raczej drogeryjną marką :)
Usuńsuper, czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuń