25.01.2015

Biochemia Urody: Tonik z kwasami AHA/BHA 10%

Dziś opowiem Wam o jednym z moich ulubieńców zeszłego roku, który w ogromnym stopniu pomógł mi poradzić sobie z zaskórnikami. Mowa o Toniku z kwasami AHA/BHA 10% z Biochemii Urody, o którym już wiele razy Wam wspominałam i obiecywałam jego recenzję ;)
Być może pamiętacie, że wcześniej w okresie zimowym stosowałam serum z kwasem migdałowym 10%, także z Biochemii Urody, ale zaobserwowałam niestety, że moja cera powoli zaczyna się do tego serum przyzwyczajać i nie działa już ono na nią tak spektakularnie jak kiedyś. Nie chciałam na razie zwiększać stężenia kwasu powyżej 10%, więc postanowiłam spróbować nieco z drugiej strony - i skusiłam się po prostu na produkt z innymi kwasami niż migdałowy.

Biochemia Urody: Tonik z kwasami AHA/BHA 10%


Tonik - jak sama nazwa wskazuje - zawiera dwa kwasy: 8% kwas mlekowy (AHA) i 2% kwas salicylowy (BHA). Oba kwasy mają działanie złuszczające, a mlekowy dodatkowo wykazuje działanie nawilżające. Bazą toniku jest hydrolat lawendowy, znany z właściwości gojących i antybakteryjnych. Właściwości antyseptyczne, przeciwzapalne, antybakteryjne i łagodzące wzmacnia również dodatek ekstraktu z rozmarynu. Oprócz tego w składzie mamy również glikol butylenowy (środek rozpuszczający, konserwujący, zwiększający wchłanialność substancji) oraz emulgator - glyceryl cocoate. Do toniku musimy dodać również alkohol - spirytusu rektyfikowany, jest go jednak w całej objętości niewiele, bo tylko 6,5%.
Producent deklaruje, że zestaw posiada pH = 2.8 - 3.0, co przekłada się na jego wysoką skuteczność i siłę działania. Więcej informacji o tym toniku znajdziecie bezpośrednio na stronie producenta.

Tonik - jak to w przypadku kosmetyków z Biochemii Urody bywa - otrzymujemy w postaci dokładanie odmierzonych półproduktów, które łączymy samodzielnie w domu. Wykonanie jest naprawdę proste i zajmuje ok. 10 minut. Do przechowywania kosmetyku służy nam prosta butelka z ciemnego plastiku.
Tonik kosztuje 18,80 zł za 110 ml i jest przydatny do użycia przez 8 m-cy. Producent zaleca jego stosowanie 1-2x w tygodniu - nie jest to standardowy tonik do codziennego przemywania skóry. Ja początkowo stosowałam go co drugi dzień wieczorem, teraz, gdy osiągnęłam już oczekiwane rezultaty, stosuję go zgodnie z zaleceniami - 2x w tygodniu dla potrzymania efektów.

Tonik jest przezroczystą barwę i praktycznie niewyczuwalny aromat. Mi w trakcie przelewania kwasu mlekowego do butelki lekko drgnęła ręka i czysty stężony kwas rozlał się po ściankach, nieco "wyżerając" zewnętrzną powierzchnię butelki (zdjęcie). Wtedy wiedziałam już, że tonik ten to nie będą przelewki ;)



I faktycznie - połączenie tych dwóch kwasów okazało się dla mojej skóry prawdziwym, oczyszczającym lekarstwem. W połowie zeszłego roku zaczęłam obserwować na niej coraz więcej zaskórników zamkniętych zwłaszcza w okolicach brody i linii żuchwy. Zaskórniki te były praktycznie nie do ruszenia, a nierzadko również przekształcały się w bolące podskórne gulki. Tonik z kwasami AHA/BHA w przeciągu 2 m-cy wyeliminował ten problem praktycznie w 99%. Zaskórniki i gule zniknęły, a moja skóra znów stała się gładka i czysta! To naprawdę ogromny sukces i jestem z działania tego toniku baaardzo zadowolona :) Dodatkowo zauważyłam, że tonik przyspiesza znikanie ewentualnych wyprysków, goją się one szybciej i nie pozostawiają uciążliwych blizn. Po prawie 4 miesiącach kuracji moja skóra jest czysta, gładsza, rozjaśniona, pozbawiona blizn.
Dodam, że właściwie obyło się u mnie bez żadnego widocznego i dokuczliwego złuszczania. Raz tylko po wieczornej aplikacji, rano skóra na nosie zaczęła mi się nieco łuszczyć, ale zwykły peeling wystarczył, by pozbyć się zbędnych skórek.
Czasami po aplikacji czułam delikatne pieczenie, czasem skóra była nieco podrażniona, ale w takich sytuacjach wystarczyło zmniejszenie częstotliwości stosowania toniku i wszystko wracało do normy. Z czystym sumieniem mogę jednak przyznać, że tonik nie działa wysuszająco - zwykle nie nakładałam po nim już żadnego kremu, a mimo to rano budziłam się bez żadnego dyskomfortu - ze świeżą, nieściągniętą w żaden sposób skórą.


Zaciekawiła mnie jeszcze jedna rzecz, o której pisze producent - zaleca on stosowanie toniku również po depilacji, by zapobiegać wrastaniu włosów w skórę oraz na skórę głowy, by wyeliminować łuszczenie, rogowacenie i przesuszanie się skóry. Osobiście nie mam żadnego z tych problemów, więc nie wypowiem się, czy to działa, ale być może jest to jakiś pomysł także dla Was jeśli zmagacie się z wrastającymi włoskami albo rogowaceniem skóry głosy czy przedramion :)

Ja bez kwasów nie wyobrażam sobie pielęgnacji cery tłustej/mieszanej i ten tonik z przyjemnością wpisuję na listę swoich ulubieńców. Mam nadzieję, że jeszcze długo będzie ta nasza przyjaźń trwała :)


Ciekawa jestem, czy znacie ten tonik :) 
Jakie inne produkty z kwasami polecacie?

43 komentarze:

  1. Nie znam tego toniku. I innych cudowności z BU również. Przymierzam się do tego by wkrótce zrobić tam jakieś zakupy, ale ciężko mi się zdecydować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zawsze długo wybieram tam zakupy, bo najchętniej kupiłbym wszystko, ale ograniczają mnie daty ważności ;-) na dobry początek polecam jednak mojego ulubieńca od lat - olejek myjący!

      Usuń
  2. nie uzywalam, ja czaje sie na jakis pirogronowy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam go, jestem wierna garnierowi jeśli chodzi o toniki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie taki zwykły tonik do przemywania, bardziej kuracja złuszczająca

      Usuń
  4. Używam od jesieni z bardzo dobrymi efektami, chociaż czasem podrażnia i muszę uważać, ale ogólnie bardzo na plus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, mnie też czasem podrażni, ale wtedy zmieniam mu częstotliwość ;-)

      Usuń
  5. teraz stosuje 10% mlekowy tonik z mazideł ten dopiero jak przestane karmic bo na bha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę się bliżej przyjrzeć mazidłom w końcu :-)

      Usuń
  6. Muszę sobie sprawić ten tonik, ponieważ mam duży problem z wrastającymi włoskami po depilacji, poza tym twarzy przyda się oczyszczanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie jestem bardzo ciekawa tego aspektu jego działania - sama miałam kiedyś z tym duży problem i pomogło niestety dopiero... odstawienie depilatora :/

      Usuń
  7. Dopiero zaczyam z kwasami tak na poważnie i kupiłam właśnie ten tonik :) na razie testuje inne rzeczy, ale za tydzień-dwa zabieram się także za sam tonik :D jestem ciekawa, jak się u mnie sprawdzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama jestem ciekawa - będę czekać na wrażenia :-)

      Usuń
  8. Bardzo lubię toniki złuszczające ;) Wpisały się na stałe do mojej pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale żrący.. xD ja jesienią próbowałam z różnymi kwasami.. ale moja skóra jest na to zbyt wrażliwa, wszystko kończyło się podrażnieniem... więc dałam sobie spokój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ja uważam kwasy za jeden z najlepszych kosmetyków... Może naprawdę małe stężenie 2-3
      % byłoby dla Ciebie odpowiednie?

      Usuń
  10. właśnie koleżanka mi go polecała bo ona stosuje ten właśnie tonik i mówiła że jest super :) sama chętnie bym sprawdziła go na sobie :)
    Swoją drogą ta zniszczona buteleczka straszy :D nieźle musi być żrący nierozcieńczony :D Lubię to :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się zaskoczyłam, że aż tak ją zniszczyło dosłownie kilka kropel :O

      Usuń
  11. Widzę ze u Ciebie bardzo dobrze sie spisał :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam z BU tonik z kwasami PHA - nawet nie jeden. Bardzo dobrze mi służył! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest kolejny na mojej liście do wypróbowania :-)

      Usuń
  13. Tak się czaję na ten tonik od pewnego czasu, ale Twoja recenzja przekonała mnie w 100%. Muszę jutro zrobić zakupy w BU.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ten tonik od jakiegoś czasu na liście 'do przetestowania' tylko jakoś zebrać się w sobie nie mogę... Twoja recenzja brzmi naprawdę zachęcająco, muszę się zmotywować do zamówienia :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W BU warto od razu kupić kilka rzeczy - ja polecam jeszcze np. Olejek do mycia twarzy :-)

      Usuń
  15. Jestem bardzo ciekawa tego toniku ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tego toniku, ale od dłuższego czasu mam na niego wielką ochotę, gdyby tylko nie to że trzeba zamówić go przez internet [a tego nie lubię] to już dawno bym go przygarnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie lubię zamawiać przez internet, dlatego zawsze staram się w jednym sklepie kupować kilka rzeczy, żeby zoptymalizować koszt przesyłki ;-)

      Usuń
  17. Jakiego kremu używała Pani po tym toniku?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Potrzebujesz o coś zapytać - śmiało, chętnie odpowiem :)