6.01.2015

Balm Balm: Oczyszczająca maseczka z hibiskusa

Dziś pora na recenzję jednego z najbardziej rozpoznawalnych produktów marki Balm Balm. Zapowiadałam Wam ją już od jakiegoś czasu, gdy pokazywałam ten kosmetyk i w mojej aktualnej pielęgnacji twarzy, i w ulubieńcach grudnia, w końcu się zmobilizowałam i oto jest :) Mowa oczywiście o maseczce, a do tego maseczce w pełni naturalnej, czyli połączeniu dwóch rzeczy, które uwielbiam. Od dawna chciałam ją wypróbować i w końcu się skusiłam :)
Przyznaję, że ostatnio trochę się rozleniwiłam jeśli chodzi o maski do twarzy. Nie za bardzo chciało mi się bawić w rozrabianie, mieszanie, kombinowanie, więc glinkowe maski poszły na jakiś czas w odstawkę, a ja chętniej sięgałam po gotowe już maseczki. Maska z Balm Balm na nowo zachęciła mnie do takiej formy masek, bo zdecydowanie jest warta tej zabawy w rozrabianie ;)


Balm Balm: Oczyszczająca maseczka z hibiskusa

Balm Balm: Oczyszczająca maseczka z hibiskusa


Maseczka ma postać proszku umieszczonego w plastikowym, zakręcanym słoiczku, charakterystycznym dla kremów. Opakowanie jest proste, minimalistyczne, ale praktyczne. Odmierzamy porcję i szczelnie zakręcamy, bez obaw, że pozostała zawartość zwietrzeje z czasem. W opakowaniu znajdziemy 40 g proszku. Nie jest to wcale mało zważywszy na to, że rozrabiamy ją z wodą i w ten sposób zwiększa się objętość właściwego produktu. Dodatkowo dzięki temu, że kosmetyk ma formę proszku, a nie gotowego już produktu, zwiększa się jego trwałość i przydatność do użycia. Producent nie musiał również szprycować swojego kosmetyku niepotrzebnymi konserwantami. Trwałość maseczki po otwarciu to aż 24 m-ce, naprawdę sporo, bo większość znanych mi masek muszę zużyć w przeciągu 6-9 m-cy od otwarcia.

Maseczka to właściwie zaledwie trzy składniki - puder ryżowy z brązowego ryżu, puder z kwiatów hibiskusa oraz olejek eteryczny z geranium, z dodatkiem kompozycji zapachowych. Aż dziw, że taka mała ilość składników daje taką torpedę :)

Skład: Oryza Sativa (Rice) Powder, Hibiscus Sabdariffa Flower Powder, Pelagonium Graveolens Flower Oil, Citral, Geraniol, Linalool, Citronellol, Limonene
Składniki są w 100% naturalne i w 100% pochodzą z upraw ekologicznych. Maska posiada certyfikat Soil Association (certyfikat rolnictwa ekologicznego Wielkiej Brytanii).

Balm Balm: Oczyszczająca maseczka z hibiskusa


Jak już wspomniałam, maseczka ma postać białego, pachnącego kwiatowo  proszku, który mieszamy z wodą. Po zmieszaniu z wodą dzieją się cuda i maseczka z białego zmienia kolor na cudnie różowy :) Ja na łyżeczkę proszku daję mniej więcej łyżkę wody i w ten sposób uzyskuję najlepszą konsystencję. Z takiej ilości otrzymujemy porcję wystarczającą na całą twarz. Po rozrobieniu maseczka przypomina średnio gęstą, niejednorodną, różową papkę z drobinkami płatków hibiskusa. 
Nakładamy na twarz i trzymamy ok. 10 min. Kiedy czujemy, że maseczka zaczyna zasychać, zwilżamy ją odrobiną wody i masujemy delikatnie (!) skórę, dzięki czemu dodatkowo ją wypeelingujemy. Jeśli mamy naczynkową cerę, etap masowania można pominąć.
Spłukujemy wodą i możemy cieszyć się efektami.

Balm Balm: Oczyszczająca maseczka z hibiskusa
Balm Balm: Oczyszczająca maseczka z hibiskusa


A efekty zdecydowanie zasługują na uwagę :) Skóra jest cudownie wygładzona, delikatnie złuszczona, oczyszczona i mięciutka. Pory są delikatnie zwężone, a ewentualne niespodzianki podsuszone i ukojone. Cera nie jest przy tym ściągnięta, a ewentualne zaczerwienienie zależy od intensywności peelingu, jaki wykonaliśmy. Świetne w tym produkcie jest zwłaszcza to, że szybko i prosto możemy osiągnąć podwójny efekt - peelingu i maski. To również bardzo fajna alternatywa dla osób, którym znudziły się już glinkowe czy algowe maseczki i poszukują czegoś równie dobrze oczyszczającego.

Tak jak wspomniałam, maseczka ma pojemność 40 g, kosztuje ok. 40 zł i można ją kupić np. w sklepie Matique. Warto też na stronie sklepu zobaczyć, ile pozytywnych opinii ma ta maska :) Jeśli i Wy lubicie takie uniwersalne, naturalne kosmetyki, z pewnością ta maska podbije również Wasze serca.

Balm Balm: Oczyszczająca maseczka z hibiskusa

Ciekawa jestem, czy znacie tę maskę? A może inne produkty marki Balm Balm możecie polecić?

11 komentarzy:

  1. Ja pierwszy raz widzę tą markę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam żadnego produktu tej marki ale wygląda bardzo fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam tej marki, ale wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też pierwszy raz widzę tą firmę na oczy. Super zdjęcia :D Maseczka kolor ma prześliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Balm Balm zwróciło moja uwagę już dawno, ale po tylu pozytywnych opiniach chyba czas się skusić :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię takich kosmetyków z którymi muszę się "paprac" wolę gotowce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo kusząca recenzja , wygląd i skład maseczki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Potrzebujesz o coś zapytać - śmiało, chętnie odpowiem :)