Przed laty moja znajoma z pracy miała pewnego kolegę. Często do niej dzwonił, pisał SMSy, zawsze pamiętał o urodzinach, świętach, dniu kobiet i o wszystkich innych datach, o których można pamiętać. Z czasem - nie wiem, może trochę z lenistwa, może trochę z jakiejś niechęci, która się w niej nagromadziła - przestała odbierać jego telefony, odpisywać na wiadomości z życzeniami miłego dnia, wysyłać urodzinowe życzenia. Nikt nie lubi się narzucać, więc kolega też z czasem się wycofał. Kilka lat później, był w jej życiu taki okres, że bardzo chciała, żeby ktoś do mnie zadzwonił, zapytał jak się czuje, co słychać. Ale nikt nie dzwonił.
Doceniaj ludzi, którym się chce
W Biedronce, do której zwykle chodzę, jest jedna Pani, która utkwiła mi w pamięci na tyle, że to właściwie jedyna osoba z personelu sklepu, którą kojarzę. Pani ta zawsze, ale to absolutnie zawsze, kiedy bym nie poszła do tego sklepu, jest uśmiechnięta, życzliwa i pomocna. Zawsze mówi "dzień dobry" i "do widzenia" patrząc na klienta, a nie na kasę. Zawsze zagaduje, zażartuje, coś doradzi, uśmiechnie się do dzieciaków w wózkach, życzy miłego dnia. Ta Pani nie uśmiecha się, bo musi, bo wymaga tego od niej szefostwo i wzorowa obsługa klienta, ona jest miła - i naprawdę to widać - dlatego, że jej się chce.
Podobna sytuacja miała miejsce, gdy mieszkałam kiedyś we Wrocławiu na Nadodrzu. Niedaleko mojej kamienicy był warzywniak, którego właścicielem był Pan, który zawsze pamiętał swoich klientów, żartował, pytał, co dziś gotuję, w tych kilku metrach kwadratowych tworzył naprawdę świetną atmosferę. Jak cross-sellował, to tak, że byłeś w stanie cały sklep od niego kupić. Ile to ja razy wyszłam z zupełnie niepotrzebną pietruszką albo z dodatkowym kilogramem truskawek, choć przyszłam tylko po jeden. Ile to ja razy przepłacałam niemałe pieniądze, by kupić u niego, choć za rogiem miałam market z promocjami na warzywa. Wiele razy opowiadałam o nim mężowi, któregoś razu wysłałam go tam w końcu po pora. Wrócił oczywiście z dwoma porami i kilogramem cebuli ;) i podsumował Pana słowami: "W końcu wiem, o co Ci chodzi! On jest naprawdę super".
Doceniaj ludzi, którym się chce
Moja była szefowa miała w zwyczaju - zawsze gdy zachwyciła ją ponadprzeciętna obsługa w jakimś miejscu, w sklepie, w restauracji, w kinie, nawet na stacji benzynowej - wysyłać później maila do tego miejsca dziękując i chwaląc personel. Doceniała ludzi, którym się chciało. Miała nadzieję, że kierownik także ich dzięki temu doceni. Któregoś razu - choć to nie było wcale jej zamierzeniem - ktoś docenił to, że chciało się jej. I w zamian za podzielenie się swoją opinią, dostała spory bon rabatowy na następne zakupy.
Doceniaj ludzi, którym się chce
Doceniaj zwłaszcza jeśli ktoś daje coś od siebie zupełnie za darmo, nie oczekując niczego w zamian. Czasem to niewiele: miłe słowo, życzenia powodzenia przed egzaminem. Czasem ktoś powie Ci, że ładnie wyglądasz w nowej sukience. Powie, choć nie musiał, mógł przeżuć komplement w swojej głowie i spojrzeć zamian zawistnym wzrokiem. Czasem ktoś - jak onelittlesmile wrzuci cudne karnety świąteczne, które wydrukujesz i ucieszysz oko całej rodziny. Czasem ktoś inny - jak aniamaluje - stworzy plan pracy nad sobą na cały rok i udostępni go za darmo w internecie. Podziękuj, doceń, życz miłego dnia, jeśli to treść w Internecie, na której mogą skorzystać także inni, polajkuj i podaj dalej.
Doceniaj ludzi, którym się chce
Jeśli Twój mąż codziennie rano wstaje i kupuje świeże bułki, doceń go. Mój nie kupuje ;) Choć - oczywiście - robi tysiąc innych rzeczy, za które go doceniam i kocham. Jeśli jedziesz rano do pracy, spieszysz się i znów na przejściu dla pieszych spotykasz biegacza, zamiast próbować go wyprzedzić, przepuść go na tych pasach. Doceń, że chce mu się wstać o tej 7. rano i biegać w mrozie, kiedy Ty siedzisz w ciepłej puszce.
Jeśli widzisz na fejsie, że Twoja koleżanka znów prosi o udostępnienie zdjęcia biednych kotów, bo jest zima i trzeba znaleźć im dom, by nie zamarzły pod blokiem, nie myśl: "znów ta kociara", tylko udostępnij, poślij dalej wraz z ciepłymi myślami.
Doceniaj ludzi, którym się chce - zmienić na lepsze świat, kawałek świata, swoje życie.
Z tego miejsca jeszcze na sam koniec chciałabym Wam bardzo serdecznie podziękować. Wam tutaj na blogu, Wam z fb, Wam z Instagrama, że jesteście ze mną w moim Balsamowie już tyle lat. Że chce się Wam tu zaglądać, komentować, pisać maila, klikać serduszka. Każdy Wasz komentarz, to zawsze dla mnie ogromna radość. Dziękuję. To naprawdę dużo dla mnie znaczy :) Mam nadzieję, ze to będzie dla mnie i Was naprawdę udany rok. I tego właśnie nam życzę :)
bardzo fajny i ciekawy post
OdpowiedzUsuńuśmiechnęłam się :) inspirujący wpis :)
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
Usuńsympatyczny post ;) miły, doceniający innych ;)
OdpowiedzUsuńSkłoniłaś mnie do refleksji... dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńMało jest takich osób które bez przymusu się uśmiechną czy powiedzą dzień dobry. A o tym sklepikarzu to doskonale wiem o co Ci chodzi i takich ludzi powinno być więcej :)
OdpowiedzUsuńNiestety, mało. Dlatego tym bardziej należy je doceniać :) mnie czasem zdarza się powiedzieć np. "jest pani bardzo miła, lubię robić zakupy, kiedy pani w sklepie", to proste słowa, a takiej osobie dają dużo wiary, że to, co robi ma sens :)
UsuńMoim postanowieniem, które zrodziło się we mnie gdzieś w ciągu zeszłego roku było dostrzeganie i cieszenie się z małych rzeczy. Myślę że powolutku powolutku udaje mi się je realizować :)
OdpowiedzUsuńI to jest świetne postanowienie! :)
UsuńSam staram się doceniać ludzi ambitnych i także sama ciagle pracuję nad sobą, aby stać się taką osobą, nie ma nic gorszego od narzekania jaki ktos jest biedny, czy czegoś nie ma, zawsze można znaleźć odpowiednik - nie masz aparatu - bierz udział w konkursach, których można go wygrać, albo zbieraj sumiennie kasę, nie stać cię na kolorowe bransoletki - zrob je sama. Mamy 21 wiek i w internecie jest teraz tyle porad, ze wiele rzeczy mozemy mieć praktycznie za darmo, wymaga to tylko ambicji, cierpliwości i czasu :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, czasem naprawdę sprawdza się powiedzenie, że "chcieć, to móc" :) Dlatego takich ludzi, którzy nie tylko chcą, ale i coś w tym kierunku robią, jak najbardziej warto doceniać :)
UsuńSwietny post :) Siedzę i dumam teraz. Czy jestem bezinteresowna? Co robię nie tak?..
OdpowiedzUsuńDzieje się też tak, że jak doświadczysz czegoś dobrego od innej osoby, tak po prostu, sama potem stajesz się lepsza. To się rozprzestrzenia i bardzo się z tego cieszę. :
Racja, bycie miłym i dobrym to potężne wirusy :)
UsuńSprawiłaś mi wielką przyjemność, dziękuję!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jak najwięcej osób skorzysta z programu, bo zdecydowanie warto :)
UsuńPiękne słowa i piękny post. Wczoraj wieczorem oglądałam po raz któryś film "Podaj dalej" i zryczałam się okropnie, a dziś wzruszyłaś mnie z samego rana.
OdpowiedzUsuńZmienić choć maleńki kawałek świata - to wielka rzecz!
Wiele już razy chciałam obejrzeć ten film, dobrze, że mi o nim przypomniałaś. Zrobię to w końcu w ten weekend. Dzięki! :)
UsuńMądrze prawisz :)
OdpowiedzUsuńJak miło! Dzięki śliczne :)
OdpowiedzUsuńGenialna treść, dała mi do myślenia ;)
OdpowiedzUsuń