15.02.2013

MIYO, Cienie pojedyncze 07 Choccolate, 09 Champagne, 38 Sky

Słyszałyście o MIYO? To pod-marka Pierre Rene słynąca z mocnych, wyrazistych kolorów. Ciężko nie zauważyć ich szafy w drogerii, bo z miejsca rzuca się w oczy :) Moim zdaniem na szczególną uwagę zasługują ich pojedyncze cienie - w swojej ofercie mają zarówno matowe kolory, jak i mocno roziskrzone. Olbrzymi plus dla MIYO za bogatą gamę kolorystyczną - jest w czym wybierać :)


U mnie pierwszy pojawił się odcień 38 Sky, później dołączył: 07 Choccolate i 09 Champagne. Na oku mam jeszcze kilka kolorów i z pewnością się na nie skuszę, bo w mojej ocenie są naprawdę warte uwagi, a do tego ta śmieszna cena - 5,99 zł we wrocławskim Feniksie, a na stronie internetowej producenta 4,99 zł za sztukę :)

Opakowania są proste, wytrzymałe, łatwe w otwieraniu :)

Cienie matowe mają rewelacyjną pogmentację i są naprawdę w 100% matowe. Bardzo fajnie się rozcierają i blendują. Cieni używam tylko z bazą i ich trwałości nie mam nic do zarzucenia. Wytrzymują w swoim miejscu od rana do wieczornego makijażu.

Cień 07 Choccolate to ciemny, ale ciepły brąz. Kupiłam go do brwi, ale okazał się jednak zbyt ciepły dla mojego koloru włosów. Świetnie za to sprawdza się do codziennego makijażu, bo bardzo ładnie podkreśla zewnętrzny kącik :)

Cień 38 Sky to jasny, wręcz pastelowy błękit, który służy mi do podkreślania dolnej powieki w tym makijażu Miss Heledore:

źródło:  http://www.snobka.pl/artykul/makijaz-blekit-i-szarosc-13738



Jeżeli zaś chodzi o cienie brokatowe z MIYO, to wiem, że wiele dziewczyna na nie narzeka. I mają rację, cienie brokatowe MIYO nakładane pędzelkiem osypują się strasznie, pozostawiając brokat na niemal całej twarzy. Ja jednak nie byłabym sobą, gdybym nie dała im szansy i nie odkryła tego, jak świetnie i prosto nakłada się je zwykłą... pacynką do cieni :) Nic, dosłownie NIC, się nie osypuje i nie kruszy, nie ma najmniejszego śladu brokatu na twarzy! Dlatego z brokatowego odcienia 09 Champagne jestem równie zadowolona, co z tych matowych - ma przepiękny kolor i cudownie rozświetla powiekę :)



Moim zdaniem cienie MIYO to naprawdę godna konkurencja dla Inglota, zachęcam Was gorąco do wypróbowania, jeśli jeszcze ich nie znacie! :)

31 komentarzy:

  1. Boskie są te cienie. Bardzo podoba mi się ten ostatni kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciągnie mnie do nich, ale ja mam całkiem sporo cieni, więc raczej nie potrzebuję kolejnych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam Champagne i jestem średnio zadowolona, jednak wolę maty z Miyo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię Miyo :) choć rzadko eksperymentuję z takimi kolorami

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej marce, ale tych cieni akurat nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładne Cienie, jednak Ja jeszcze ich nie miałam, a może i powinnam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brąziki od razu wpadły mi w oko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. jestem zdumiona pigmentacją tych matowych :)
    rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  9. ja jeszcze żadnego nie mam :)
    dopiero co rozpoczynam eksperymenty z cieniami na moich powiekach :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze ich nie miałam, ale zawsze jak jestem w drogerii to mnie kuszą :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Miyo mam tylko lakier do paznokci, ale średnio mi pasuje... jeśli spotkam cienie, to może się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo lubię te cienie - i za jakość i za cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jeszcze nie miałam przyjemności z tymi cieniami ale dlatego że u siebie ich nie mam stacjonarnie - a te kolory co masz wyglądają ślicznie szczególnie 07 :) u mnieby się sprawdził w załamaniu powieki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze nie mam żadnego... Ale na mojej wish list znajdują się te cienie;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten szampański jest śliczny! Tylko, że ja mam z takimi "iskierkami" zawsze problem - mam wrażenie, że nie za bardzo mi pasują. Ale zdecydowanie zauroczyłam się tym odcieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkie są piękne, a i sam zestaw właśnie tych trzech cieni wygląda przepięknie!:) Sprawdziłby się chyba przy każdym kolorze tęczówki.

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne kolory wybrałaś mi najbardziej podoba się ten szampański;)

    OdpowiedzUsuń
  18. super cienie i bardzo ładny makijaż na oku - śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. 09 Champagne podoba mi się ogromnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :) Uwielbiam kolory, które ładnie rozświetlają powiekę:D

      Usuń
  21. Szafa Pierre Rene jest też w drogeriach Natura ale zawsze w niej jakoś tak pusto..

    OdpowiedzUsuń
  22. Chciałam napisać, że nie moje kolory, ale oczko wyszło Ci pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Skuszę się na odcień Champagne! Jest boski :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Tyle osób chwali maty Miyo, że będę musiała przyjrzeć się tym cieniom podczas najbliższej wizyty w Beauty Store:) Z Inglota mam prawie wszystkie bezdrobinkowe wkłady. Brakuje mi tylko 3;) Teraz trzeba będzie przerzucić się na inną markę, a znalezienie matów, wbrew pozorom, nie jest łatwym zadaniem.

    Odcień sky od razu skradł moje serce:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Potrzebujesz o coś zapytać - śmiało, chętnie odpowiem :)