14.05.2013

Babydream: Krem ochronny do opalania z filtrem SPF 50+

Ponieważ lato zbliża się wielkimi krokami, zdecydowałam się poszukać jakiegoś porządnego filtru do ciała i twarzy. Wybór padł na krem Babydream z filtrem SPF 50+, który zbiera nienajgorsze opinie w internecie, posiada filtry UVA i UVB, jest wodoodporny, łatwo dostępny i kosztuje grosze. Czy wybór okazał się słuszny. Hmm... I tak, i nie. Przeczytajcie same ;)

Babydream Krem ochronny do opalania SPF 50+


Opakowanie: Miękka i wygodna tubka - mała, poręczna, świetna do torebki.

Konsystencja, zapach: Zapach jest może i mało przyjemny, ale też mało wyczuwalny, więc raczej krzywdy nikomu nie zrobi. Konsystencja dość rzadka, biaława, fajnie się rozsmarowuje, ale - niestety - pozostawia bardzo tłusty film na skórze... W wielu recenzjach czytałam, że bieli, ale ja się z tym nie zgadzam - u mnie nie widać żadnego bielenia.

Działanie: Moim zdaniem, krem nie nadaje się do twarzy, bo jest stanowczo za tłusty. Pomijam już kwestie czysto estetyczne, iż buzia po nim świeci się niczym latarnia w nocy i żaden puder nie jest w stanie ukryć tego blasku. Najgorsze jest to, że tak tłusta warstwa wywołuje na mojej twarzy po prostu dyskomfort, mam wrażenie, że skóra nie oddycha i się dusi. Wiem, że idea filtru jest taka, by utworzyć warstwę ochronną na powierzchni skóry, zwłaszcza kiedy mamy do czynienia z filtrem tak silnym, jak tutaj. Niemniej, ani ja, ani tym bardziej moja twarz nie dają rady aż takiej tłustości. Efektem kilkutygodniowego użycia były niestety zapchane pory...
Stosowałam również filtr Babydream na ciało - a konkretnie - miejsca dla mnie latem szczególnie problematyczne. Jestem alergikiem i mam uczulenie na słońce objawiające się mocno swędzącą wysypką po dłuższej niż kilka minut ekspozycji słonecznej. Miejsca, które zwykle atakuje wysypka smarowałam więc Babydream-em i muszę przyznać, że w bardzo dużym stopniu zmniejszał on u mnie odczyn alergiczny. Z pełną odpowiedzialnością mogę więc stwierdzić, że filtr swoje zadanie spełnia bardzo dobrze - skutecznie chroni bowiem skórę przez promieniami słonecznymi.

Cena: 14 zł/75 ml

Ocena: +3/6

Czy kupiłabym ponownie: do twarzy na pewno poszukam czegoś innego, ale do ciała, które potrzebuje dużej ochrony przed słońcem jest jak najbardziej ok!

 Skład:


*Ciekawa jestem, czy znacie ten filtr? Stosujecie w ogóle filtry? Jakie możecie polecić do twarzy?*

20 komentarzy:

  1. W tym roku akurat zamierzam się nieco opalić, bo czuje się jakaś taka oziębła po tej długiej, zimnej zimie;) ale na pewno jakiś balsamik ochronny z faktorem 6 - 10 zakupię, zwłaszcza na wakacyjny wypad, mam nadzieję, że w te wakacje uda mi się gdzieś wyskoczyć chociaż na weekend;)

    W wolnej chwili zapraszam do siebie:)
    http://mojswiatpiekna.blogspot.com/2013/05/krem-na-dzien-i-noc-hydrobalans-floslek.html

    OdpowiedzUsuń
  2. No to ja muszę go kupić, jakoś wcześniej nie rzucił mi się w oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda,że jest aż tak tłusty :( podejrzewam, że ja też dostałam chyba takiej alergii jak Ty bo ostatnio miałam taką wysypkę na rękach, że nie szło wytrzymać, a nie wiadomo od czego

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiedziałam, że Babydream wypuścił filtry przeciwsłoneczne. Jednak znalezienie porządnego kremu z tak dużym SPF będzie trudne. Jedyne, co mogę Ci poradzić, to sprawdzanie składu i szukanie kosmetyków z filtrami mineralnymi. Są zdrowsze od chemicznych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda że zapycha to już nie dla mnie... również mam wysypkę od słońca;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że jest tłusty... Filtrów używam wysokich, bo mam bardzo jasną skórę i właśnie muszę się za czymś rozejrzeć. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niedługo zacznę szukać filtra, ale ten tłusty to jednak nie dla mnie;)
    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm chyba na twarz to sięgnę po apteczny np Biodermy? Jeszcze o tym nie myślałam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam go kiedyś, jednak mimo, że leżał w szafce to po kilku dniach od otwarcia mi się rozwarstwiać zaczął, zwątpiłam, czy jeszcze jakąś ochronę daje i wyrzuciłam.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja raczej nie używam kremów do opalania.

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że do twarzy się nie sprawdza. Ja do twarzy używam Ziaja sopot sun 30 :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo często zdarza się, że produkty z filtrami nie nadają się do twarzy, bo są za ciężkie :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam a raczej mam go jeszcze ale do twarzy słabo się nadaje. Swoją drogą nie wiem co ci producenci się tak upierają i często dla dzieci robią ciężkie i tłuste kremy. A sporo dziecięcych kosmetyków używam i różnie bywa. MAm filtr do twarzy z evy niby lżejszy ale idealny to też nie jest.

    OdpowiedzUsuń
  14. w tamtym roku na twarz używalam soraya 30 spf krem na twarz ;) takie małe opakowanie :) i fobry jest :) nie jets bardzo tłusty i polecam

    OdpowiedzUsuń
  15. Też mam alergiczną skórę i często używam kosmetyków dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  16. zastanawialam sie czy kupic go dla swojego dziecka..

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie przepadam za tymi kremami.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja zwykle do twarzy stosuje te same filtry co do ciała :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Wstyd się przyznać ale nie stosuję filtrów w ogóle.Zawsze zależało mi na opaleniźnie bo jestem za blada a stosując filtry to się raczej nie opalę...teraz jednak im jestem starsza tym mój tok myślenia się zmienia i chyba zacznę je stosowac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skąd to głupie przekonanie, że z filtrami się człowiek nie opali?

      Usuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Potrzebujesz o coś zapytać - śmiało, chętnie odpowiem :)