Pewnie słyszałyście już o akcji sklepu BeautyFace "STOP SUCHEJ SKÓRZE", która ma na celu zwrócenie uwagi na problem odpowiedniej pielęgnacji skóry pod oczami. Szczególnie jest to ważne w okresie letnim, kiedy promienie słoneczne, znacznie częstsze niż zwykle mrużenie oczu, kąpiele w słonej wodzie czy wiatr i klimatyzacja bardzo ją wysuszają.
Udział w tej akcji wiązał się z możliwością przetestowania płatków kolagenowych pod oczy z asortymentu firmy, a zwieńczenie akcji ma swój finał właśnie dzisiaj :)
Na początek kilka słów na temat tego, o co chodzi z płatkami kolagenowymi i jak to w ogóle działa:
Dzięki nowoczesnej technologii mikromolekuł, substancje aktywne zawarte w płatku są doskonale wchłaniane i wnikają nawet w głębokie warstwy skóry. Opakowanie składa się z hydrożelowych płatków, zatopionych w aktywnym serum, zawierających kolagen najbardziej zbliżony do struktury białka ludzkiej skóry, o cząsteczce 3 tysiące razy mniejszej od zwykłego kolagenu, co sprawia że jest on znacznie silniej wchłaniany oraz przyswajany przez komórki skóry. Płat hydrożelowy spełnia rolę filtra, który w połączeniu z ciepłotą ciała stopniowo uwalnia aktywne składniki i pomaga wnikać im w głębokie warstwy skóry.
W moje ręce trafiły:
Regenerująco-nawilżające płatki kolagenowe z czerwonym winem.
Opakowanie płatków zawiera dwie sztuki, kosztuje ok. 7 zł i można je kupić TUTAJ
Po otworzeniu opakowania wyjmujemy plastikowy blister z dwoma płatkami zanurzonymi w serum. Płatki przypominają dwa cienkie żelki i pachną winogronami :) Są mięciutkie, wilgotne, a nałożone na skórę przylegają do niej od razu i dobrze trzymają się na swoim miejscu - można w czasie ich aplikacji wykonywać wszelkie domowe czynności, ale najlepiej - po prostu się położyć i zrelaksować - wspólnie z naszą skórą :)
Skład:
Aqua, Glycerin (gliceryna), Collagen (kolagen), Wine Extract (ekstrakt wina), Vitis Vinifera Seed Extract (ekstrakt z pestek winogron), Glycyrrhiza glabra (Licorice) Root Extract (ekstrakt z korzenia lukrecji), Hyaluronic Acid (kwas hialuronowy), L-Ascorbic Acid (witamina C), Allantoin (alantoina), Rosa Canina Fruit Oil (olej z owoców dzikiej róży), Glyceryl Acrylate/Acrylic Acid Copolymer (zagęstnik), Butylene Glycol (glikol butylenowy), PVM/MA Copolymer (składnik stabilizujący i wiążący), Glyceryl Stearate (emulgator), PEG 100 Stearate (emulgator), Propylene Glycol (glikol propylenowy), Diazolidinyl Urea (konserwant), Iodopropynyl Butylcarbomate (konserwant)
(Na zielono zaznaczyłam substancje nawilżające i odżywcze - jak widać - jest ich sporo i to na początku składu. Skład uznaję więc za bardzo przyjemny).
Na opakowaniu płatków znajdziemy szereg informacji, łącznie ze składem INCI, brak jednak informacji dość istotnej, a mianowicie czasu i sposobu aplikacji... Moim zdaniem, producent powinien to poprawić, a przynajmniej umieścić taką informację na stronie internetowej produktu.
Trzymałam więc płatki intuicyjnie, 20 min i po tym czasie zdjęłam.
Efekty: skóra staje się wyraźnie napięta, a zmarszczki mniej widoczne - na serio czułam się jak po liftingu :) Odczuwalne jest też nawilżenie i miękkość skóry. Niestety, płatki nie likwidują cieni pod oczami, ale za to zmniejszają opuchliznę, więc skóra i tak wygląda dużo zdrowiej niż przed zabiegiem. Generalnie jestem bardzo zadowolona, to był mój pierwszy kontakt z płatkami kolagenowymi i już wiem, że warto po nie sięgać :)
A człowiek z płatkami pod oczami (i głupią miną) wygląda tak:
Jak widać na załączonym obrazku, wygląda więc po prostu tak, jakby się obłożył plasterkami szynki :D
Używałyście kiedyś płatków kolagenowych? Jakie są Wasze wrażenia?
Chyba też pomyślę o takim kosmetycznym cudaku ;) może krem to trochę zbyt mało i warto podarować skórze pod oczami odrobinę luksusu (:
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie miałam, ale czytałam recenzje na innym blogu i była podobna do Twojej;) Myślę, że w przyszłości się skuszę.
OdpowiedzUsuńmnie te płatki nie przekonały do końca, chyba muszę wypróbować inne.
OdpowiedzUsuńA u mnie trochę rozjaśniły cienie :)
OdpowiedzUsuńCzy się mylę, czy po raz pierwszy nam pokazałaś swoją buźkę? :) Nawet z tymi "plastrami szynki" pod oczami wyglądasz świetnie! :))
OdpowiedzUsuńPo raz drugi, ale tamto było już dawno, dawno temu :) Dziękuję Kochana :*
UsuńDostałam do testów inną wersje, są świetne ;)
OdpowiedzUsuńwedług mnie nawet z takimi płatkami wyglądasz świetnie ;D
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
Usuńdziwne że nie maja obsługi co i jak , ja walczę z cieniami pod oczami wiec u mnie by nie pomogły :/
OdpowiedzUsuńhehe nie no zdjęcie fajne :)
Ja testowałam wersję z ogórkiem i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :D
Chętnie bym je kiedyś wypróbowała :))
OdpowiedzUsuńfajne, już chcę je mieć, nie miałam jeszcze takich płatków nigdy to dla mnie nowość
OdpowiedzUsuńJa testowałam płatki przeciw cieniom i opuchliźnie.
OdpowiedzUsuńja dostałam inne - oczywiście dzisiaj relacja :) ale fajnie, że te pachną winogronkami :D ale faktycznie wyglądają jak szynka :P
OdpowiedzUsuńA czy są one wielokrotnego użytku czy należy je użyć raz a potem wyrzucić?
OdpowiedzUsuńNiestety, tylko jednorazowego użytku
UsuńMusze sprobowac takich płatków :))
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji a zdjęcie po prostu super :)
OdpowiedzUsuńUżyłam dzisiaj tych samych :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego typu płatków pod oczka. Muszę kiedyś wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie używałam takich płatków.
OdpowiedzUsuńPoza tym: brwi, oczy, usta *______*
Dziekuję Kochana :*
UsuńNie znam, ale wyglądają fajnie :)
OdpowiedzUsuń