Cześć Kochane!
Dziś przedstawię Wam drugi balsam Eveline, jaki otrzymałam do testów w ramach Malinowego Klubu tj. Luksusowy balsam odżywczo-energizujący. Od razu zdradzę, że w porównaniu do pierwszego balsamu, który testowałam (recenzja TUTAJ), ten podoba mi się bardziej. Co oczywiście
nie znaczy, że tamten był słaby :) Oceniłam go jako bardzo dobry i ocenę tę
podtrzymuję. Balsam z dzisiejszej notki uwiódł mnie jednak swoim zapachem do
tego stopnia, że mając do wyboru te dwa balsamy, na pewno wybrałabym ten Luksusowy ;)
Eveline ExtraSoft bioOlejek Arganowy - Luksusowy balsam odżywczo-energizujący
Opakowanie: Tutaj, tak samo jak w przypadku jego brata, również mamy dużą butlę wyposażoną w pompkę, dzięki czemu balsam jest wygodny w stosowaniu.
Konsystencja, zapach: Balsam ma kremową konsystencję, na skórze rozsmarowuje się lekko i przyjemnie, a do tego szybko się wchłania. Pachnie ślicznie, świeżo, cytrusowo, niesamowicie przyjemnie. Zapach nie utrzymuje się jednak długo na ciele, a szkoda, bo nie pogardziłabym takimi perfumami ;) Cytrusowa nuta dodaje jednak energii, więc balsam spełnia swoją energizującą funkcję.
Skład:
Działanie: Balsam porządnie nawilża, miękką i gładką skórą mogę się cieszyć nawet bardzo długo po aplikacji. Nie jest tłusty, nie zostawia na skórze filmu (naprawdę cieszę się, że Eveline zrezygnowała z parafiny w tych nowych balsamach i zastąpiła ją naturalnym olejem!). Z prawdziwą przyjemnością używam tego balsamu latem, głównie ze względu na rewelacyjne nawilżenie, szybkość wchłaniania i ten cudny cytruskowy zapach.
Cena: 14 zł/350 ml
Ocena: +5/6
Nie spodziewałam się, że tak polubię
balsam z drogerii i jestem bardzo mile zaskoczona :) Dziękuję Malinie za
możliwość testów, bo pewnie sama nie zwróciłabym na niego uwagi. A Wam serdecznie go polecam :)
Eveline pozytywnie zaskoczyło :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam go :)
OdpowiedzUsuńnajwyraźniej jakaś ewolucja ;]
OdpowiedzUsuńNo to we wrześniu maszeruję do sklepu ;]
fajna ta seria :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kosmetyki z eveline ;)
OdpowiedzUsuńmuszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńistne szaleństwo. nie sądziłam, że Eveline może tak pozytywnie zaskoczyć.
OdpowiedzUsuńA zaciekawił mnie jego zapach :)
OdpowiedzUsuńnie dlugo go wyprobuje;)
OdpowiedzUsuńNoooo...to już wiem, co muszę dopisać do swojej listy zakupów :P
OdpowiedzUsuńLubię balsamy, masła Eveline ;)
OdpowiedzUsuńPolubiłam ten balsam:)
OdpowiedzUsuńMiałam inną wersję tego balsamu, dobrze się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńmoże i ja wypróbuję.. ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go kupić, ale jakoś zawsze zapominałam, ale teraz na pewno go kupię :)
OdpowiedzUsuńMi się nie podoba ani jeden zapach ani drugi ale ich działanie oceniam na bardzo dobre.Niestety zapach jest dla mnie równie ważny jak działanie więc nie wiem czy jeszcze kiedyś po nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się przekonać do smarowania czymkolwiek... jestem strasznym leniwcem jeśli chodzi o te sprawy :((
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ! Na pewno znajdziesz coś dla siebie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Tej serii jeszcze nie znam ale mam ochotę poznać :)
OdpowiedzUsuństrasznie dużo napisów na tej etykiecie xD
OdpowiedzUsuńJa go baaaardzo lubię;D
OdpowiedzUsuńtwraz sobie przypomnialam o 3 butlach eveline w moich zapasach 400 ml kazda - masakra:D
OdpowiedzUsuńJesli spotkam w sklepie ten produkt, to sięgne po niego
OdpowiedzUsuń