1.11.2014

Ulubiency pazdziernika

Pora na kilka ulubionych kosmetyków, których w październiku używałam regularnie i z prawdziwą przyjemnością. Ciekawa jestem, czy znacie te produkty i jak się u Was sprawdzają :) Zapraszam do lektury :)



1. Ziaja Manuka: Krem mikrozłuszczający na noc z kwasem migdałowym
Z całej serii Manuka, to właśnie krem mikrozłuszczający  przykuł najbardziej moją uwagę. Intuicja mnie nie zawiodła - moja skóra go bardzo polubiła. Krem jest lekki, szybko się wchłania, nie zostawia filmu na skórze. Rano budzę się z jasną, świeżą i czystą skórą. Przy regularnym stosowaniu skóra jest lepiej oczyszczona, a niespodzianki rzadziej się pojawiają. Krem nie podrażnił mnie, ani nie zapchał.


 2. Kneipp: Radosna chwila relaksu Płyn do kąpieli Czerwony mak i konopie
Zdecydowanie najczęściej w październiku gościł u mnie w kąpieli ten właśnie umilacz. Ma niespotykany, oryginalny zapach (jeśli jesteście jak ja znudzone tymi wszystkimi truskawkami, brzoskwiniami i różami, to ten produkt na pewno polubicie). Nie wiem, czy to faktycznie ten czerwony mak i konopie, ale kąpiel wyraźnie relaksuje ;) Przyjemności dopełnia trochę surrealistyczna zafarbowana na czerwono woda. To zdecydowanie płyn kąpielowy dla odważnych ;)


3. FussWohl: Krem do stóp redukujący zrogowacenia skóry
Krem kosztuje jakieś 5 zł w Rossmannie, czasem można go nawet upolować na promocji za 3 zł. Jak go wypatrzycie, bierzcie - nawet się nie zastanawiajcie ;) Jak dla mnie - to najlepszy dotąd krem do stóp. Przyzwoicie nawilża, nie pozostawiając przy tym nieprzyjemnej, tłustej warstwy na stopach (brr, nie cierpię tego uczucia ;)), a do tego pachnie tak ślicznie cytrusowo, że aż się nadziwić nie mogę, że krem do stóp może tak ładnie pachnieć! Nie poradzi sobie raczej z super suchą skórą, ale do codziennej profilaktyki przed przesuszeniami jest idealny.


4. Bania Agafii: Biała glinka do mycia twarzy i ciała
Pisałam Wam o niej niedawno (KLIK) i zdanie oczywiście podtrzymuję. Glinka to uniwersalny produkt - do twarzy, do ciała, do włosów. W każdej z tych ról sprawdza się rewelacyjnie. Świetne rozwiązanie zwłaszcza w podróży!


5. Biochemia Urody: Tonik z kwasami AHA/BHA 10%
 Cieszę się, że tej jesienio-zimy zamieniłam swoje ulubione serum z kwasem migdałowym z BU, na ten właśnie tonik. Taka odmiana bardzo dobrze mi zrobiła. Skóra po miesiącu stosowania jest pięknie oczyszczona, wygładzona i widać, że się regeneruje. Niestety, tonik nie poradził sobie jeszcze z uporczywymi zaskórnikami zamkniętymi na linii brody, ale przed nami jeszcze cała zima :)



A Wy co polubiłyście w październiku?

33 komentarze:

  1. Krem nr 1 też mam i z powodzeniem używam, a reszta bardzo mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób go chwali, udał się Ziai ten produkt :)

      Usuń
  2. A ja jeszcze nie miałam żadnego z tych kosmetyków, czaję się na płyn do kąpieli z Kneipp, ale nie mam pojęcia kiedy go przygarnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Musze wreszcie wypróbować tej serii z ziai :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ziaja mnie kusi a tak poza tematem - na czym postawilas kosmetyki czy to Twoja toaletka?

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny był ten tonik z BU.. ja teraz jestem na dość mocnych kwasach

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam nic z tego, ale ziaje musze kupic w koncu : )

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam ani jednego Twojego ulubieńca, ale kusi Liść Manuka ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. O, fajnie widzieć, że to nie tylko moje odczucia :)

      Usuń
  9. Nie miałam niczego jeszcze, ale z tej serii Ziaja mam tonik.

    OdpowiedzUsuń
  10. No i niestety ja nic nie używałąm z Twoich ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  11. krem z ziaji również był moim ulubieńcem, ale w sierpniu ;) Miałam inną wersję płynu do kąpilei Kneipp i byłam zachwycona zapachem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kneipp uwodzi zapachami, trzeba mu to przyznać :)

      Usuń
  12. lubię ten krem do stóp :)

    OdpowiedzUsuń
  13. zamierzam kupić sobie pastę z ziaji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym ją już dawno kupiła, ale SLS w składzie mnie zniechęca :(

      Usuń
  14. Bardzo zaciekawił mnie ten tonik z kwasem, ja ostatnio zaczęłam kurację kwasem migdałowym, ale moja cera ciężko to znosi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę się skusić na ten krem do stóp bo miło wspominam wersję z łojem jelenia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo lubię ten tonik z BU. Niedługo, jak odstawię syna od piersi, planuję do niego wrócić

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też jestem mile zaskoczona jego działaniem, dość szybko można zobaczyć pierwsze efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Musze tej serii manuka Ziaja wypróbować - cenowo jak zwykle przystępnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Potrzebujesz o coś zapytać - śmiało, chętnie odpowiem :)