1.06.2013

Marilou BIO: Organiczny krem na noc

Już od ponad dwóch lat nie używam na twarz kremów innych niż naturalne. Moja skóra bardzo lubi naturę i odpłaca mi się za to coraz lepszym wyglądem. Nie oznacza to jednak, że każdy krem, który jest naturalny okazuje się u mnie hitem. Tak było np. w przypadku tego kremu:

Marilou BIO: Organiczny krem na noc



Opakowanie: Krem zamknięty jest w niewielkiej tubce - podoba mi się, że mimo iż tubka jest mała, to producent pomieścił na niej wszystkie niezbędne informacje. W ten sposób nie potrzeba kartonika, który i tak trafiłby od razu do kosza i całość jest bardziej eko :)

Konsystencja, zapach: Krem pachnie delikatnie, ale przyjemnie. Konsystencja bardzo kremowa, dość gęsta, ale fajnie się rozsmarowuje. Krem wchłania się po kilku minutach, ale zostawia na skórze film.

Skład: aqua, glycerin, caprylic/capric triglyceride, coco caprylate/caprate, aloe barbadensis leaf juice, cera alba, cetearyl alcohol, oleic/linoleic/linolenic polyglycerides, butyrospermum parkii, simmondsia chinensis seed oil, cetearyl glucoside, persea gratissima oil, tocopherol, parfum, sodium hydroxide, xanthan gum, benzyl alcohol, dehydroacetic acid, citronellol, d-limonene, linalool.
99.20% składników pochodzenia naturalnego.
15.30% wszystkich składników pochodzi z upraw biologicznych.

Działanie: Po czym poznaję, że krem na noc jest dobry? Po tym, kiedy budzę się rano, a moja skóra wygląda na wypoczętą, świeżą, ma ładnie wyrównany koloryt i najchętniej nawet bym jej nie myła, taka jest ładna. Wtedy widzę, że krem naprawdę pomógł skórze zregenerować się w ciągu noc. Niestety, krem Marilou BIO, nie spełnia mojej definicji dobrego kremu - rano buzia wciąż jest pokryta tłustym kremowym filtrem i wygląda po prostu ciężko. Nie sprawia wcale wrażenia wypoczętej i świeżej. Mam wrażenie, że pod tym filmem nie czuje się najlepiej w ciągu nocy. I nie oto chodzi, że nie lubi ona tłustych konsystencji - uwielbia i świetnie odżywa np. pod wpływem czystych olejów. W przypadku tego kremu ewidentnie coś jest jednak nie pasuje. Podejrzewam, że to wosk pszczeli (cera alba), bo podobne odczucia miałam w przypadku kremu Alterry, który również wysoko w składzie miał ten wosk... 

Cena: 21 zł/30 ml

Ocena: 2/6



Przy całej mojej sympatii do ekologicznych kosmetyków, muszę po raz kolejny stwierdzić, że nawet wśród ekologicznych kosmetyków trzeba szukać swoich perełek. Krem Marilou BIO mojego serca nie podbił i pozostaję wciąż wierna kremowi FlosLek BeECO, o którym już wielokrotnie pisałam na blogu m.in. tu: KLIK.

*Znacie tę markę? Czym rozpieszczacie Wasze skóry na noc?*

13 komentarzy:

  1. ja tylko i wylacznie stosuje krem z iwostinu intensywnie nawilzajacy :) na noc jak i na dzień, świetnie nawilża, ale i matuje, dodatkowo mi filtr spf 20 bodajze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ten kremik i mojej cerze on odpowiadał ale tak już jest, że nie ma kosmetyku dobrego dla wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej marki, to chyba nowość...? A opakowanie ma bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, jest już w Polsce dostępna od jakiegoś czasu :) Ale zdaje się, że tylko drogą internetową, więc pewnie dlatego jest mało znana

      Usuń
  4. to dla mnie zupełnie nowa nie znana wcześniej marka

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś krem tej marki, ale w rezultacie trafił w ręce mojej bratowej. Mam nadzieję, ze choć trochę się u niej sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, ze to taki zawód...

    OdpowiedzUsuń
  7. Uuu, szkoda, że tak kiepsko się u Ciebie sprawdził :/
    +obserwujemy?:)
    www.tanecznedusze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. to właśnie dzięki Twojej recenzji moim kolejnym kremowym zakupem będzie krem beEco z Flosleku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę :) Ja ten krem polecam każdemu wręcz do znudzenia, ale jest on tego absolutnie wart. Zresztą wystarczy poczytać recenzje na wizażu :)

      Usuń
  9. Ten krem z FlosLeku wygląda świetnie, ale nigdzie go nie widziałam. Marilou nie znam, sama używam obecnie olejku do twarzy z Sorai :)

    OdpowiedzUsuń
  10. na noc zwykle stosuję olej jojoba i dzięki niemu powoli moja skóra mniej się przetłuszcza.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Potrzebujesz o coś zapytać - śmiało, chętnie odpowiem :)