4.05.2014

Denko marzec-kwiecień


Cześć dziewczyny,
pora pozbyć się pustych butelek gromadzonych miesiącami w otchłani szafy ;) W marcu i kwietniu nie udało mi się zdenkować tak wielu produktów, jakbym chciała, ale i tak jestem zadowolona. Tym bardziej, że jestem wybredna i rzadko mi się zdarza w denku tak duże zadowolenie z wyrzucanych produktów. Same zobaczcie :)





Produkty do twarzy




1. Revitalash: Odżywka do rzęs
Miałam tylko próbkę 1ml, więc nie pokusiłam się na pełną recenzję, jednak muszę powiedzieć, że próbka wystarczyła mi na całkiem sporo: 2 miesiące codziennego stosowania + 2 kolejne stosowania co 3-4 dni dla utrzymania efektów. A było co utrzymywać :) Duże WOW, mega poprawa w wyglądzie rzęs - dłuższe, bardziej podkręcone, gęściejsze, naprawdę super. Koleżanki co rusz pytały mnie, co robię, że tak mi zmieniły się rzęsy ;) Bardzo chętnie kupię pełnowymiarowe opakowanie, tylko muszę wyczaić jakąś promocję.
Ponowny zakup: TAK 


2.Yves Rocher: Podkład Couleurs nature
Kupiłam go w ciemno zamawiając przez Internet i niestety nie trafiłam z kolorem. Jest tak ciemny, że nawet nie mam go z czym mieszać ;) Samo działanie również mnie nie zachwyciło - kryje średnio i dość szybko się ściera. Wyrzucam bez żalu.
Ponowny zakup: NIE


3. Fitomed: Hydrolat oczarowy
Polubiłam hydrolaty i wody kwiatowe, ten z Fitomedu również. Odświeża i koi, a do tego ma szerokie zastosowanie kosmetyczne.
Recenzja: KLIK
Ponowny zakup: TAK

4. Dabur: Woda różana
Śliczny różany zapach, bardzo odświeżające działanie. Na pewno kupię ponownie, choć nie wiem, czy akurat z Dabur, bo z tego, co mi wiadomo, dość nieładnie zmienili skład.
Ponowny zakup: TAK


5. Paese: Płyn micelarny
Duże zaskoczenie - porządny, dobrze usuwa makijaż i inne zabrudzenia, a przy tym nie piecze w oczy, co dla mnie jest arcyważne w płynach micelarnych. To drugi, po micelu z Bourjois, płyn po który chętnie sięgnę ponownie.
Ponowny zakup: TAK


6. BioDermic: Mleczko łagodzące z ekstraktem z oliwek
Nie podeszło mi, do zmywania makijażu nie nadaje się zupełnie - piecze w oczy i rozmazuje kosmetyki na całej twarzy zamiast je usuwać. Wyrzucam, bo nie chcę już się z nim męczyć.
Ponowny zakup: NIE


7. Pervoe Reshenie: Przepisy Babci Agafii - Krem na noc do 35 lat Zatrzymanie Młodości
Jeden z fajniejszych kremów, jakie znam. Z przyjemnością sięgnę ponownie. Więcej w recenzji.
Recenzja: KLIK
Ponowny zakup: TAK


8. Terractive: Skjalfandi Islandzka maska błotna z wodorostami
Podobnie jak peeling z tej serii - świetny produkt :) Więcej dowiecie się z recenzji:
Recenzja: KLIK
Ponowny zakup: TAK


9. Terractive: Souss-Massa Marokański scrub pomarańczowy
Świetny produkt - ze względu na działanie, zapach, fajne opakowanie. Zapraszam do recenzji i serdecznie polecam :)
Recenzja: KLIK
Ponowny zakup: TAK


10. Under Twenty: Anti Acne 2w1 maseczka glinkowa+maseczka oczyszczająca
Dostałam ją do testów od Rossmanna i choć do samego działania nie mogę się przyczepić (część oczyszczająca - oczyszcza, nawilżająca - nawilża), to nie odpowiada mi jej skład z parafiną na czele.
Ponowny zakup: NIE



Produkty do ciała



11. Lady Speed Stick: Antyperspirant Wild freesia
Lubię sztyfty z Lady Speed Stick. Odkąd wycofali zapach Zielonego jabłuszka, musiałam znaleźć godnego zastępcę. Dzika frezja jak najbardziej odnalazła się w tej roli :) Używam - obok blokera - bardziej dla podtrzymania komfortu niż dla ochrony ;)
Ponowny zakup: TAK


12. OnLine: Żel pod prysznic i płyn do kąpieli Olejek arganowy
Polubiłam jego fajny, słodki zapach i całkiem możliwe że jeszcze kiedyś po niego sięgnę.
Recenzja: KLIK
Ponowny zakup:TAK


13. Yves Rocher: Woda perfumowana Comme une Evidence
Trochę męczyłam tę wodę. Początkowo zapach bardzo mi się podobał, z czasem zacząć drażnić. Jednak chyba okazuje się zbyt kwiatowy jak dla mnie. Trwałość średnia.
Ponowny zakup: NIE


14. Avon: Nawilżające masło do ciała ze śródziemnomorską oliwą z oliwek i kwiatem pomarańczy
Miłe zaskoczenie, bo nie przepadam za tą marką. Tymczasem masło sprawdziło się bardzo dobrze, odpowiednio nawilżało, a miły zapach uprzyjemniał aplikację. Warto wypróbować.
Ponowny zakup: MOŻE


15. Veet: Krem do depilacji pod prysznic
Jedyny krem do depilacji, który na mojej skórze naprawdę działa. Z powodzeniem usuwa jakieś 95% włosków. Do tego wygodna forma aplikacji pod prysznicem działa in plus.Na minus niestety zaliczam słabą wydajność i lekkie podrażnienie skóry po użyciu tego kremu.
Ponowny zakup: MOŻE


16. Savonnerie: Mydło marsylskie Desir de Plaire
Mydło jak mydło - szału nie było. Zapach oryginalny, dość ciekawy, choć wyczuwalny tylko na początku używania. Trochę drażnił mnie jego niebieskosiny kolor - mydło na mydelniczce cały czas wyglądało jak brudne :P
Ponowny zakup: NIE


17. e-Fiore: Olejek z owoców dzikiej róży
Fajny nawilżacz - do twarzy czy do ciała. Całkiem dobrze się wchłaniał. Następnym razem jednak sięgnę po olejek nierafinowany, bo - co prawda nigdzie na stronie producenta nie ma informacji na ten temat - ale po braku zapachu poznaję, że ten jednak raczej jest rafinowany.
Ponowny zakup: NIE



Produkty do włosów




18. Joanna: Szampon z odżywką Rajskie jabłuszko
Nigdy nie sądziłam, że polubię szampon 2w1 z odżywką, a tymczasem Joanna bardzo miło mnie zaskoczyła. Świetnie sprawdziła się zwłaszcza w sytuacjach, kiedy musiałam szybko umyć głowę i nie miałam czasu bawić się w dodatkowe nakładanie i spłukiwanie odżywki. Szampon z powodzeniem spełniał swoją rolę, a dodatek odżywki sprawiał, że włosy rozczesywały się po myciu bardzo łatwo i szybko. Serdecznie polecam.
Ponowny zakup: TAK


19. Wellaton: Serum odżywcze po koloryzacji
Dostępne tylko w farbach Wellatonu, a szkoda, bo to mój absolutny hit spośród odżywek do włosów. Całkiem spora tubka wystarcza na szczęście na wielokrotne użycie, nie tylko po koloryzacji. Jak macie okazję, to wypróbujcie :)
Ponowny zakup: TAK

Znacie któreś z tych kosmetyków?

32 komentarze:

  1. z całego denka z 2-3 produkty jedynie znam, sporo tego wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie Veet tez spisuje się jako nieliczny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę,że szybko zużywasz kosmetyki.
    Tylko kilka z wymienionych,zdenkowanych znam,reszta jest mi obca.

    OdpowiedzUsuń
  4. całkiem ładnie! chce 18 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Nie znam większości z nich, Kojarzę jedynie Avon serię SPA i Lady speedstick.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jeszcze trochę mam tej odżywki z Wellatonu, jest bardzo fajna, ale stosuję ją najwyżej raz w tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wodę różaną i ja używam :) Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam to masło z planet spa!

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja tak bardzo lubię Evidence.

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam wodę różaną, też używam żele OnLine

    OdpowiedzUsuń
  11. lubie Lady Speed Stick ale tylko te żelowe :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam tylko antyperspirant i byłam z niego zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję tak dużego denka :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O ja..Powiem Ci, że wielki szacun za takie denko. Widzę, że świetnie idzie Ci zużywanie zapasów i robisz miejsce na nowe??

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo fajne i spore denko
    nie które kosmetyki gościły u mnie ,ale wiekszości nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam to masło Planet Spa i bardzo miło je wspominam, jako jedno z nielicznych masełek z tej linii nie lepiło się na skórze.

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię produkty Planet spa:) Tanie a bardzo dobrze się spisują

    OdpowiedzUsuń
  18. lady speed stick w sprauy miałam i niestety słabo wypadł;/

    OdpowiedzUsuń
  19. Z babuszki agafii mam krem pod oczy 35+ i jest pieruńsko wydajny o ogromnej pojemności :) A masło z oliwką z AVON jest bardzo dobre zresztą seria Planet Spa jest ogólnie dobra :) A tak więcej produktów jeszcze nie miałam choć jabłuszkowy szampon wydaje mi się bardzo kuszący :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ze smutkiem przyznam, że nic nie znam.. ale chętnie bym wypróbowała Online z wszechobecnym olejkiem arganowym :)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie wiedzialam ze paese ma micel

    OdpowiedzUsuń
  22. kilka kosmetyków znam, bo czytałam o nich, słyszałam lub widziałam gdzieś, ale wodę różaną i zapach Evidence to mam i jestem zadowolona ;]

    OdpowiedzUsuń
  23. oo widzę hydrolat oczarowy i wodę różaną :) Bardzo spodobał mi się Twój blog, będę wpadać częściej!
    Zapraszam do siebie.
    http://chemical-cheap.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Spore denko. W sumie nic z tych rzeczy nie miałam, ale kilka mam zamiar przetestować na własnej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak dużo tych opakowań miałaś w tej szafie! ;-)

    W hydrolaty ostatnio i ja się zaopatrzyłam. Bardzo je lubię. Zwłaszcza właśnie różane.

    OdpowiedzUsuń
  26. miałam i ja numerek 12 i bardzo miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. 4. czyli woda różana kusi mnie straszliwie - w dodatku ma takie słodkie opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Sporo się uzbierało. Uwielbiam Lady Speed Stick. Terraactive również testowałam, a e-Fiore uwielbiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. Miałam nr 11 i 14. Antyperspirant to jeden z moich ulubieńców, szkoda tylko, że nie miałam nigdy tego jabłuszkowego, o którym piszesz! A balsam/masło do ciała z Avonu pokochałam, mimo, że za tak gęstymi konsystencjami nie przepadam. Duży plus za ten produkt dla marki, która dobrych smarowideł do ciała nie ma, przyznajmy to otwarcie :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Potrzebujesz o coś zapytać - śmiało, chętnie odpowiem :)