Podkład matujący Kobo Professional Matt Make-up
Opakowanie: Dość oryginalne i ładnie wyglądające, ale niestety mało praktyczne. O ile gdy podkładu jest dosyć dużo - wydobywa się go łatwo, o tyle wydobycie z opakowania resztki raczej graniczy z cudem. Zdecydowanie bardziej sprawdziłaby się tu pompka albo zwykła tubka.
Konsystencja, zapach: Pachnie zupełnie tak jak krem dla dzieci Penaten, dosłownie identycznie :) Konsystencja jest w moim odczuciu dość gęsta, bliżej jej do pasty niż do kremu.
Działanie: Podkład jest matujący i faktycznie matował mnie na nieco dłużej niż inne podkłady, co zaliczam mu na plus. Nienajgorzej też kryje. Niestety, moja twarz pod tym podkładem wyglądała mega-nienaturalnie, brzydko, płasko, wręcz jak w masce. Wiele osób pytało mnie nawet, kiedy miałam go na sobie, czy nie jestem chora, bo coś źle wyglądam... Myślę, że wszystko przez jego gęstą konsystencję, która na mojej twarzy wyglądała po prostu ciężko. Próbowałam go zmieszać z innymi, lżejszymi podkładami, niestety słabo się łączył. W końcu bez żalu oddałam go innej blogerce. Ona jest nim dla odmiany zachwycona :) Cóż, dla każdego coś innego :)
Cena: 23 zł/40 ml
Ocena: -3/6
Czy kupiłabym ponownie: NIE, poszukiwania wciąż trwają :)
Znacie ten podkład? A może Wy też wciąż szukacie swojego podkładu idealnego? :)
Ja nie przepadam za kosmetykami KOBO...
OdpowiedzUsuńz kobo nic nie mialam jeszcze
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził, ja jeszcze nie miałam okazji przetestować kosmetyków KOBO ..
OdpowiedzUsuńPojemniczek rzeczywiście jest mało praktyczny. Jedyne rozwiązanie - rozciąć opakowanie:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z podkładami tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńJa też jestem na etapie poszukiwań. Obecnie mam słynnego Revlona CS, ale cały czas szukam godnego następcy:)Kobo też brałam pod uwagę, ale nie wiem jak silne jest jego krycie.
OdpowiedzUsuńnie uzywałam:) ale mimo wszystko wyprobowała bym!
OdpowiedzUsuńNie znam go. Ja wciąż szukam idealnego podkładu ;)
OdpowiedzUsuńTeż wciąż szukam ... Opakowanie kobo jest jak dla mnie mega nieporęczne.
OdpowiedzUsuńWogóle nie powinni robić podkładów bez pompki - tylko się człowiek namęczy - ja mam akutalnie revlona colorstay - to dobry podkład ale też właśnie bez pompeczki - i niemal codziennie się zalewam:(
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam z nim do czynienia. Swojego ulubieńca mam, ale to podkład nawilżający. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego podkładu, choć z Kobo mam troszkę innych kosmetyków. Jak dla mnie do tej pory najlepszy był podkład z musie L'oreala - skończył mi się:(
OdpowiedzUsuńZ Kobo mam tylko cienie i jestem zadowolona. Ja też nadal poszukuję podkładu idealnego.
OdpowiedzUsuńNie znam wogole Kobo..
OdpowiedzUsuńz Kobo mam pomadkę i jest swietna
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam podkładu KOBO, a czytałam że są to kosmetyki warte poznania...
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze styczności z podkładami Kobo, ale jakoś nie ciągnie mnie. Mam kilka bardzo lubianych podkładów, ale ulubionego świętego Graala szukam nadal ;)
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię Affinitone z MNY. Jest w przystępnej cenie, ma naprawdę sporą gamę kolorów, nie zapycha, ładnie kryje i jest całkiem trwały a w dodatku ogólnie dostępny :)
OdpowiedzUsuńteż poszukuję swojego podkładu
OdpowiedzUsuńszukam podkładu, niucham za idealnym ;]
OdpowiedzUsuńTeż poszukuję podkładu idealnego, co jest dość trudne. Mam skórę mieszaną, więc szukam czegoś co dobrze będzie matowało strefę T, ale nie podkreśli suchej skóry przy innych częściach twarzy. Koszmar ^^
OdpowiedzUsuńDla mnie podkładem idealnym jest Revlon ;)Szkoda że ten się nie sprawdził bo ostatnio miałam ochotę kupić sobie go
OdpowiedzUsuńNie lubię tego typu opakowań jeśli chodzi o podkłady. Znacznie bardziej wolę buteleczkę z pompką.
OdpowiedzUsuńoj szkoda. Ja kupiłam podkład z Rimmela w Rossmannie - ale strasznie podkreśla suche skórki :( muszę jeszcze bardziej nawilżać twarz
OdpowiedzUsuńO kurczę, jak Cię ludzie pytali czy aby nie jesteś chora, to już mówi samo za siebie :) Raczej słaba rekomendacja dla tego gagatka.
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo jak Ty - też szukam i podkładu i maskary. Odwiecznie!
ja ostatnio używam podkładu soraya i jestem bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńNo skład nie należy do najlepszych, ale ja jeszcze nie mam taki uprzedzeń co do SLS :)
OdpowiedzUsuńOd Kobo używam rozświetlacz pod oczy. Podkładu idealnego jeszcze nie znalazłam.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze niczego nie miałam od Kobo, ale rozglądam się za jakimś fluidem, najlepiej nawilżającym :)
OdpowiedzUsuńWidzę że Kobo nie tylko mnie podpadło...Ja co prawda mam Smoothing Make Up ale odczucia dokładnie takie jak Ty...I poszukiwania nadal trwają...;)
OdpowiedzUsuńWitam Koleżanką z Malinowego Klubu, dołączyłam do grona obserwatorów :)
heyka, zapraszam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńhttp://paczajka.blogspot.com/2013/01/liebster-award.html
Dobrze wiedzieć, na pewno ominę szerokim łukiem. Na co dzień używam Maybelline SuperStay 24h, który teraz przemianował się chyba na Affinitone 24h. Serce skradł mi również Lumene Time Freezer, ale miałam tylko sporą odlewkę :/
OdpowiedzUsuńRównież szukam nadal podkładu idealnego i jakoś ciężko idzie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego podkładu Kobo, jakoś mnie do tej pory nie skusiły ;) Bardzo lubię podkłady Affinitone Maybelline :)
OdpowiedzUsuńz kobo jest dobra baza pod podklad :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że podkłady z KOBO jakoś mnie nie pociągają ;)
OdpowiedzUsuńTez jestem w trakcie poszukiwań tego idealnego podkładu ale jakoś opornie mi to idzie
OdpowiedzUsuń